Idealne rozwiązanie dla każdego turysty – mobilna wersja Google Maps [test autokult.pl]

Szykuje się wypad w nowe miejsce za miastem, ale nie masz nawigacji? Tak naprawdę wystarczy nowoczesny telefon komórkowy. Większość z nich oferuje dostęp do mobilnej usługi Google Maps.

Idealne rozwiązanie dla każdego turysty – mobilna wersja Google Maps [test autokult.pl]
Artur Kuśmierzak

14.06.2013 | aktual.: 07.10.2022 21:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Charakterystyczną ikonkę programu Google Maps można znaleźć praktycznie w każdym nowszym smartfonie i korzystać z niego prawie za darmo. Choć aplikacja zainstalowana jest w większości telefonów fabrycznie, jej używanie wymaga stałego połączenia z Internetem w celu transferowania danych, a to już kosztuje. Na szczęście część map możecie zgrać sobie na telefon i korzystać z nich w trybie offline.

Obraz

W programie można wyszukać praktycznie każdy adres, ale nie jest to jeszcze nawigacja. Opcji jest bardzo dużo - w końcu to mobilna wersja dobrze znanych opcji przeglądarki Google. Dostępne są informacje o aktualnych korkach, ukształtowaniu terenu, widok z satelity, a nawet linie komunikacyjne. Niestety, większość tych opcji nie działa tak, jak powinna.

Do mapy pokazującej ukształtowanie terenu i do widoku zdjęć satelitarnych nie mam większych zastrzeżeń, ale do reszty funkcji już tak. Problemy zaczynają się, gdy chce się zobaczyć natężenie ruchu. Uda się sprawdzić, jak sytuacja wygląda na ulicach, ale tylko tych bardziej ruchliwych. Jeśli planujecie na przykład skręcić w boczną, rzadko uczęszczaną drogę i pojechać skrótem, możecie zapomnieć o uzyskaniu jakichkolwiek informacji na temat tamtejszych korków. Jeśli więc gdzieś się spieszycie to nie ma co liczyć na rzetelną pomoc aplikacji.

Kolejna wada mobilnej wersji Google Maps to mało precyzyjny podgląd linii komunikacyjnych lub całkowity ich brak. W większych miastach, takich jak na przykład Warszawa, teoretycznie je widać, ale nie można sprawdzić numerów autobusów czy tramwajów, które tamtędy jeżdżą. Większość z Was, wyruszając na weekendowy wypoczynek, zapewne wybierze jednak auto. W takiej sytuacji będzie potrzebna nie tylko mapa, ale też zintegrowana z nią aplikacja Nawigacja Google.

Obraz

Można ją uruchomić, klikając bezpośrednio na ikonę „Nawigacja” albo przez Google Maps. Po jej włączeniu ustalenie trasy do celu to już nic trudnego – można wpisać lub podać adres, mówiąc do mikrofonu. Co ciekawe, da się też wyznaczyć trasę na podstawie nazw parków, centrów handlowych czy jezior – przydatne, jeśli nie zna się dokładnego adresu. Obydwie funkcje działają raczej bez zarzutu. Żeby zobaczyć, jak dokładnie przebiega trasa, można ją prześledzić na ekranie wyświetlacza, a nawet przejść się po ulicach w trybie Google Street View. Takiego udogodnienia nie zapewnia żadna inna aplikacja na telefon.

W przeciwieństwie do wcześniej testowanego przeze mnie Yanosika nawigacja Google pokazuje nazwy praktycznie wszystkich ulic, choć czasem możecie mieć problem ze znalezieniem interesującej Was drogi nieutwardzonej. Dla ułatwienia nazwy ulicy wyświetlają się również na górze ekranu, obok strzałki, która informuje, gdzie w danej chwili skręcić. Jeśli jednak zostanie wprowadzony błędny cel i chce się go potem zmienić na inny, to trzeba zamknąć aplikację Nawigacja i uruchomić ją ponownie. Co prawda nie trwa to zbyt długo, ale kilkukrotne resetowanie bywa irytujące.

Kiedy już dotrzecie do celu wyprawy, na pewno zechcecie tam coś zjeść. Jak znaleźć najbliższe restauracje z dobrą kuchnią? Oczywiście można trochę pobłądzić po okolicy i poszukać ich na własną rękę, wtedy jednak będziecie skazani na przypadkowe miejsce, w którym niekoniecznie zamówicie coś smacznego. Aby tego uniknąć, wystarczy w aplikacji Google Maps wybrać opcję Miejsca. Oprócz dokładnych adresów i numerów telefonów dostępne są zdjęcia i oceny najbliższych restauracji.

Obraz

Oprócz restauracji, kawiarni czy pubów w Mapach Google wyszukacie również hotele, stacje paliwowe, bankomaty, urzędy pocztowe, a nawet postoje taksówek (odpowiednik POI w klasycznych nawigacjach). Żądni dodatkowych atrakcji znajdą m.in. tory kartingowe, muzea, baseny czy biura podróży. Wyszukiwanie, które w przypadku Yanosika ewidentnie kulało, jest największym atutem aplikacji Google.

Z kolei to, co sprawdza się w Yanosiku, czyli wykrywanie radarów oraz patroli policji, w tym programie w ogóle nie występuje. Jest jeszcze jedna istotna wada Google Maps: wyświetlanie POI nie działa w trybie nawigacji, tylko wtedy, gdy włączona jest zwykła mapa, co znacznie obniża funkcjonalność. Co z tego, że uda się znaleźć najbliższe stacje benzynowe w miejscu docelowym, skoro nie będą one wyświetlane na bieżąco w czasie podróży. Brakuje też możliwości ustawienia punktów pośrednich trasy.

Obraz

Aplikacja Google Maps współpracuje ze wszystkimi telefonami wyposażonymi w system operacyjny Android. Ja testowałem ją na Samsungu Galaxy Mini 2. Program bez problemu powinniście odpalić także na telefonach z systemami iOS czy Windows Phone. Google Maps niezbyt dobrze sprawdzi się na dłuższych trasach, ale będzie pomocnym dodatkiem dla każdego turysty.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)