Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT [test autokult.pl]
Każde kolejne auto Hyundaia umacnia wizerunek tej marki na światowych rynkach, także w Europie. Podczas gdy gros producentów motoryzacyjnych ze Starego Świata liczy straty, koreańskie koncerny odnotowują coraz większe zyski. Wyższa sprzedaż to więcej pieniędzy na rozwój i prace nad nowymi technologiami, co pozwala udoskonalać kolejne produkty. Po kilku latach dobrych wyników i rosnących słupków jesienią zeszłego roku pojawił się na horyzoncie nowy Hyundai Santa Fe, zaprojektowany zgodnie z nowym, wyrazistym trendem Storm Edge.
15.05.2013 | aktual.: 18.04.2023 11:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT - test
Według przedstawicieli marki nowy Hyundai Santa Fe ma skutecznie walczyć z konkurencją z segmentu średnich crossoverów dzięki porównywalnej jakości i nieco atrakcyjniejszej cenie. Prognozowany udział w rynku to 5,5% sprzedaży w segmencie średnich/dużych SUV-ów.
Do wspomnianej jakości trudno mieć zastrzeżenia. Siwo-srebrno-czarne wnętrze prezentowanego egzemplarza wygląda bardzo schludnie i elegancko, choć biegnące przez deskę rozdzielczą wstawki z plastiku imitującego włókno węglowe niekoniecznie pasują do reszty kompozycji. Sam kokpit zaprojektowano nieco inną kreską niż w pozostałych modelach marki Hyundai. Główny panel jest prostszy, bardziej stonowany i mniej udziwniony, co osobiście zapisuję po stronie zalet. Pomysł podzielenia plastików kabiny na warstwy z różnych tworzyw i pociągnięcia takiego podziału aż na boczki drzwi wygląda ciekawie. Całość została starannie spasowana z wykorzystaniem całkiem przyjemnych w dotyku, choć raczej twardych materiałów.
Standard obsługi wyposażenia wnętrza praktycznie się nie zmienił. Po chwili przyzwyczajenia wiadomo, gdzie szukać jakiej funkcji. Większość przycisków i tak dubluje centralnie zamontowany dotykowy wyświetlacz komputera pokładowego, radia i nawigacji, który po wybraniu biegu wstecznego pokazuje również naprawdę ostry obraz z kamery cofania z nieruchomo wklejonym obrysem auta. Dla najbardziej leniwych dostępny jest też asystent parkowania równoległego, który pomoże zmieścić auto w odpowiedniej luce. Zaletą dla wielu użytkowników będzie z pewnością menu i wszystkie podpowiedzi przekazywane w języku polskim.
Widoczność przez tylną szybę pozostawia trochę do życzenia, ale osadzone wysoko fotele w połączeniu z dużymi lusterkami zapewniają odpowiednio szerokie pole widzenia. Obszyte są przyjemną w dotyku i niebrzydką ekologiczną, perforowaną skórą. Przednie mają dość szeroki zakres regulacji i pozwolą bezproblemowo znaleźć odpowiednią pozycję również osobom o wzroście mieszczącym się w skrajnych granicach skali. Sporymi udogodnieniami są też bardzo duża półka za lewarkiem zmiany biegów i przepastny schowek w podłokietniku.
Choć Hyundai Santa Fe za sprawą swoich linii opisujących gabaryty wygląda jak duży, rodzinny crossover, w środku jest trochę mniej miejsca, niż mogłoby się wydawać z zewnątrz. Szczególnie w okolicach kolan rosłych pasażerów podgrzewanej tylnej kanapy, której dzielone oparcie ma szeroko regulowany kąt pochylenia kosztem pojemności sporego bagażnika (dostępne są tam dwa rozkładane dodatkowo fotele – raczej dla dzieci). Osoby o przeciętnym wzroście miejsca będą miały natomiast aż nadto - w porównaniu z poprzednią generacją Santa Fe urosło w każdym kierunku, a dzięki przetłoczeniom karoserii, ostrym krawędziom reflektorów czy masywnej atrapie chłodnicy nabrało charakteru. Jak na średniej wielkości crossovera samochód wygląda dynamicznie i zarazem elegancko. Jeszcze kilka lat temu takich określeń w odniesieniu do koreańskiego samochodu nie przyjęłaby raczej żadna klawiatura.
Jazda nowym Hyundaiem Santa Fe jest jednak raczej obrana z temperamentu, który zapowiada ciekawy wygląd. Silnik 2,2 CRDi zasilany olejem napędowym pracuje gładko i kulturalnie, nie przenosząc do kabiny żadnych drgań, które mogłyby negatywnie wpłynąć na komfort użytkowania. Automatyczna skrzynia biegów niemal niezauważalnie przerzuca przełożenia i ma całkiem niezły refleks w trybie sekwencyjnym, kiedy trzeba trochę podgonić. Niezależnie od przekładni nie czuć jednak 197 KM i 421 Nm dostępnych już od 1800 obr./min. W połączeniu z automatem samochód wymusza na kierowcy spokojną jazdę. Dopóki naprawdę stanowczo nie przydusi się pedału gazu, jest nastawiony raczej na leniwe i spokojne przetaczanie kół po asfalcie, bez większych wrażeń.
Gdy oponę i nawierzchnię rozdziela lód z błotem pośniegowym, robi się trochę nerwowo. Układ dołączanego napędu AWD przeciętnie radzi sobie z takimi niespodziankami. Choć bez większego problemu wyprowadza auto, żonglując momentem obrotowym między kołami i hamując te, które wpadają w nadmierny poślizg, wszystko mogłoby się dziać trochę szybciej. W razie spodziewanych trudności z przejazdem kierowca ma do dyspozycji jeszcze przycisk Lock, blokujący rozdział niutonometrów po 50% na obie osie maksymalnie do prędkości 40 km/h oraz asystenta zjazdu i podjazdu pod wzniesienie, które działają na zasadzie tempomatu na niskie prędkości skorelowanego z odpowiednim rozdziałem siły napędowej i hamującej. Takie dodatki podnoszą dzielność auta poza utwardzonymi drogami.
Hyundai w Santa Fe udostępnił także system Flex Steer do trzystopniowej regulacji siły wspomagania sprawującego się poprawnie układu kierowniczego. Jest też tryb Active Eco, który kosztem lekkiego przymulenia pedału gazu i sterownika skrzyni biegów pozwala nieco oszczędzić na paliwie.
Santa Fe, zamykający obecnie polską ofertę Hyundaia w segmencie crossoverów, ukierunkowany jest na modny w ostatnim czasie kompromis między komfortem i odpowiednią stabilnością. Auto nie wyróżnia się ponadprzeciętnymi właściwościami trakcyjnymi, zapewniając przy tym odpowiedni poziom wygody. Trudno jednak mówić o bezwstrząsowym płynięciu po nierównościach, a o rysowanie lusterek bocznych o asfalt też można być spokojnym – takie coś nie ma miejsca. W tak dużym aucie, jakim jest Santa Fe, urzekła mnie jego rewelacyjna zwrotność. Średnica zawracania poniżej 10,8 m przy 19-calowych obręczach robi wrażenie. To wynik porównywalny z samochodami miejskimi z segmentu B.
Hyundai Santa Fe względem swojego poprzednika to - tak jak wszystkie ostatnie modele tego koreańskiego producenta - ogromny krok do przodu. Auto nareszcie dobrze wygląda, jest dużo lepiej wykończone i spełnia większość wymogów stawianych w dzisiejszych czasach przez przeciętnego odbiorcę. Znakiem zapytania pozostaje kwestia samej marki, która mimo świetnych wyników sprzedaży, dobrej oferty i skutecznej walki o klienta nadal jest przez wielu niedoceniana. Niedoceniana zazwyczaj w wyższych segmentach, także w tym, w którym rywalizować ma Santa Fe.
- Atrakcyjny wygląd
- Niezłe wykończenie i ergonomia wnętrza
- Zwrotność
- Mimo niezłej pracy automatycznej skrzyni biegów dynamika poniżej oczekiwań
- Cena dobrze wyposażonej wersji może trochę zniechęcać
Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Hyundai Santa Fe Executive 4WD 2,2 CRDi AT | ||
Silnik i napęd | |||
Układ i doładowanie: | R4, Turbodoładowanie | ||
Rodzaj paliwa: | Olej Napędowy | ||
Ustawienie: | Poprzecznie | ||
Rozrząd: | DOHC 16V | ||
Objętość skokowa: | 2199 cm3 | ||
Stopień sprężania: | 16 | ||
Moc maksymalna: | 197 KM przy 3800 rpm | ||
Moment maksymalny: | 421 Nm (przy 1800-2500 rpm) | ||
Objętościowy wskaźnik mocy: | 89,5 KM/l | ||
Skrzynia biegów: | 6-stopniowa, automatyczna | ||
Typ napędu: | AWD | ||
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | ||
Hamulce tylne: | Tarczowe | ||
Zawieszenie przednie: | Kolumna McPhersona | ||
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | ||
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | ||
Średnica zawracania: | b.d. | ||
Koła, ogumienie przednie: | 235/55 R19 | ||
Koła, ogumienie tylne: | 235/55 R19 | ||
Masy i wymiary | |||
Typ nadwozia: | SUV | ||
Liczba drzwi: | 5 | ||
Współczynnik oporu Cd (Cx): | 0,34 | ||
Masa własna: | 1888 kg | ||
Stosunek masy do mocy: | 9,6 kg/KM | ||
Długość: | 4690 mm | ||
Szerokość: | 1880 mm | ||
Wysokość: | 1680 mm | ||
Rozstaw osi: | 2700 mm | ||
Rozstaw kół przód/tył: | b.d. | ||
Prześwit (przód/tył): | b.d. | ||
Pojemność zbiornika paliwa: | 75 l | ||
Pojemność bagażnika: | 585 l/1680 l | ||
Specyfikacja użytkowa | |||
Ładowność maksymalna: | 622 kg | ||
Maksymalna masa holowanej przyczepy: | 2500 kg | ||
Osiągi | |||
Katalogowo: | Pomiar własny: | ||
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 10,1 s | ||
Prędkość maksymalna: | 190 km/h | ||
Zużycie paliwa (miasto): | 8,8 l/100 km | 9,8 l/100 km | |
Zużycie paliwa (trasa): | 5,4 l/100 km | 6,5 l/100 km | |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,7 l/100 km | 7,8 l/100 km | |
Emisja CO2: | 175 g/km | ||
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | ||
Cena | |||
Testowany egzemplarz: | 209 400 zł | ||
Model od: | 130 900 zł | ||
Wersja silnikowa od: | 158 900 zł |