Honda HR‑V zyskała mocny silnik. Zadowoli nawet wybrednych

HR-V to niewielki crossover Hondy, który dotychczas nie mógł pochwalić się zbyt emocjonującymi wersjami. Niebawem ma się to zmienić. Na europejski rynek wjeżdża właśnie odmiana ze 179-konnym benzynowym motorem 1,5.

Duże felgi, czarne dodatki i ciekawy lakier - HR-V sport wygląda naprawdę dobrze.
Duże felgi, czarne dodatki i ciekawy lakier - HR-V sport wygląda naprawdę dobrze.
Źródło zdjęć: © mat.prasowe
Aleksander Ruciński

03.12.2018 | aktual.: 28.03.2023 12:28

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To silnik, który dobrze znamy już z innych modeli japońskiego producenta. Występuje on chociażby w gamie Civica. Doładowana jednostka o pojemności 1,5 l dysponuje mocą 182 KM i generuje maksymalnie 240 Nm momentu obrotowego. To bardzo przyzwoite wartości, które przełożą się na więcej niż wystarczające osiągi.

Cięższy Civic napędzany tą samą jednostką osiąga setkę w czasie poniżej 8 s. HR-V powinno być jeszcze szybsze. Do wyboru będzie standardowa, 6-biegowa przekładnia manualna oraz bezstopniowa skrzynia CVT. Nowości nie kończą się jednak wyłącznie na napędzie. Jak przystało na odmianę Sport, klienci mogą liczyć na bardziej bezpośredni układ kierowniczy, sztywniejsze zawieszenie i lepsze wyposażenie.

Zmianie uległ także wygląd zewnętrzny. Ostra odmiana HR-V wyróżnia się agresywnie narysowanymi zderzakami oraz czarnymi ozdobnymi wstawkami na nadwoziu. Ciemne są także pokaźne, 18-calowe felgi. Wszystko to dobrze komponuje się z szarym, lekko matowym lakierem. Wnętrze także charakteryzuje się interesującą kolorystyką.

Obraz
© mat.prasowe

Japończycy postawili na sprawdzone połączenie czerni i czerwieni. Skórzana tapicerka pokrywa nie tylko fotele, ale i boczki drzwi czy niektóre elementy kokpitu. Tak skonfigurowane wnętrze bardzo pozytywnie wyróżnia się na tle standardowej kabiny. Wyposażenie również nie rozczarowuje. Klienci otrzymają m.in. system multimedialny z nawigacją satelitarną, podgrzewane fotele czy światła LED.

Auto pojawi się w europejskich salonach już w 2019 roku. Na razie nie wiemy, ile trzeba będzie za nie zapłacić. Pewnym jest jednak, że to ciekawa propozycja dla poszukujących mocnego i dobrze wyposażonego crossovera.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)