GP Hiszpanii: Król w koronie

Obiecujące kwalifikacje dla Mercedesa, doskonale znany wszystkim kierowcom tor Catalunya pod Barceloną i idealna pogoda. Grand Prix Hiszpanii okazało się dobrym i zaskakującym widowiskiem.

GP Hiszpanii
GP Hiszpanii
Bartosz Pokrzywiński

12.05.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:44

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Obiecujące kwalifikacje dla Mercedesa, doskonale znany wszystkim kierowcom tor Catalunya pod Barceloną i idealna pogoda. Grand Prix Hiszpanii okazało się dobrym i zaskakującym widowiskiem.

Wszyscy kierowcy z czołowej dziesiątki wystartowali do wyścigu na oponach wykonanych z miękkiej mieszanki. Jedynie ostatnia trójka w stawce wyjechała na tor na twardszym ogumieniu. Na starcie dwa srebrne Mercedesy, które zwyciężyły sobotnie kwalifikacje, po starcie zaczęły blokować ze wszystkich sił Sebastiana Vettela, Fernando Alonso oraz Kimiego Raikkonena. Ostatecznie udało się to tylko Nico Rosbergowi, bowiem Lewis Hamilton bardzo szybko spadł na czwartą pozycję.

Nieźle wystartował także Perez, który przebił się za Felipe Massę. Co ciekawe, meksykański kierowca radzi sobie w tym sezonie lepiej od mistrza świata z 2009 roku, swojego zespołowego kolegi, Jensona Buttona.

Obraz

Wszyscy kierowcy musieli dbać o swoje opony, bowiem tor Cataluyna pod Barceloną nie oszczędza ogumienia. Po aktywowaniu systemu DRS niewiele się zmieniło, czołowa szóstka jechała w tej samej kolejności. Dopiero na 7. okrążeniu Kimi Raikkonen skutecznie zaatakował Lewisa Hamiltona. Chwilę później Brytyjczyka wyprzedził także Felipe Massa.

Na tym samym kółku z wyścigiem pożegnał się Roamin Grosjean, w którego aucie doszło do uszkodzenia zawieszenia. Na 11. okrążeniu w boksach pojawili się Rosberg i Vettel. Reprezentantowi Mercedesa udało się utrzymać prowadzenie nad swoim krajanem. Po powrocie na tor para została rozdzielona przez Fernando Alonso, który sporo nadrobił zjeżdżając do boksów okrążenie wcześniej.

Karę przejazdu przez aleję serwisową dostał Pastor Maldonado, który podczas swojej wizyty w boksach przekroczył dopuszczalną prędkość w pit lane. Po dwóch kolejnych okrążeniach Fernando Alonso uporał się z Nico Rosbergiem i momentalnie przyspieszył odjeżdżając Rosbergowi. Chwilę później srebrny Mercedes został wyprzedzony także przez Vettela i Massę. Brazylijczyk jechał już wyżej od Kimiego Raikkonena.

Obraz

Co ciekawe, oba Mercedesy traciły pozycje. Na 16. okrążeniach auta startujące z pierwszej linii jechały już na 5. i 10. pozycjach. Giedo Van Der Garde musiał zakończyć udział w wyścigu na 23. okrążeniu. W bolidzie zespołu Caterham urwało się prawe tylne koło, za co zespół zostanie na pewno ukarany.

Po kolejnej serii stopów w stawce znowu się przemieszało, tym razem to Kimi Raikkonen zaczął wykorzystywać walory swojego bolidu i naciskać Sebastiana Vettela. Kiedy tylko zaczęło się robić gorąco Sebastian został poproszony o zjechanie do boksów. Niestety po powrocie na tor Kimi ponownie musiał odrabiać straty i dopiero na 33. okrążeniu udało mu się wyprzedzić granatowego Red Bulla.

Na 36. okrążeniu fatalny błąd popełnili mechanicy Saubera. Nico Hulkenberg został wypuszczony zbyt wcześnie i uderzył w bolid zespołu Toro Rosso, przez co oba auta uległy uszkodzeniu. Za ten manewr Hulkenberg dostał karę 10 sekund postoju na stanowisku serwisowym. Na 39. okrążeniu Fernando Alonso wrócił z boksów i wyprzedził Kimiego Raikkonena.

Obraz

Jean-Eric Vergne także miał pecha. Prawa tylna opona całkowicie rozpadła się po kilku kółkach na torze, przez co kierowca stracił mnóstwo cennych sekund. Na 46. okrążeniu Raikkonen po raz ostatni pojawił się w boksach i tym razem zgodnie z regulaminem założono mu opony wykonane z twardszej mieszanki. Alonso zjechał do boksów na 50. okrążeniu, a kiedy chwilę później z boksów wyjechał Vettel, Niemiec znalazł się na czwartej pozycji, za Alonso, Raikkonenem i Massą, z ogromną stratą do lidera.

Za tą czwórką podążał Mark Webber, który fatalnie wystartował do wyścigu i na początku spadł na 11. pozycję. W czołówce sytuacja nie zmieniła się do mety. Ku gigantycznej uciesze lokalnej publiczności Fernando Alonso zwyciężył w Grand Prix Hiszpanii, jednocześnie przełamując stereotyp i statystykę, która jasno mówi, że na torze Catalunya nikt nigdy wcześniej nie zwyciężył startując z 5. pozycji.

Obraz

Za Hiszpanem na mecie pojawił się Kimi Raikkonen, który po raz trzeci z rzędu staje na środkowym stopniu podium. Massa finiszował trzeci, dalej niepocieszony Vettel, Webber, rozczarowany Rosberg, di Resta, Button, Perez, Ricciardo, a Lewis Hamilton dojechał do mety dopiero na 12. pozycji.

Fenomenalny wyścig Fernando Alonso, rewelacyjny start z genialnymi manewrami wyprzedzania, świetna postawa Massy, który ruszał dziś z 9. pola. Niezawodny Raikkonen, który zdobywa masę cennych punktów.

Wyniki Grand Prix Hiszpanii 2013

[block position="inside"]3275[/block]

Klasyfikacja generalna kierowców

[block position="inside"]3276[/block]

Źródło artykułu:WP Autokult
formuła 1FerrariLotus
Komentarze (0)