Ford Tourneo Custom 2,2 TDCi Titanium 300L - test
Za każdym razem, kiedy tworzymy projekt większy niż zwykły test samochodu, bez względu na to, czy są to wyścigi na torze w Ułężu, czy nagrywanie wideo dla jakiegoś producenta, zawsze potrzebny jest dodatkowy samochód. Taki wół roboczy, który dobrze zniesie ciężką pracę i ułatwi nam wykonanie naszych zadań. W styczniu postawiliśmy na Forda Tourneo Custom z wydłużonym nadwoziem.
21.03.2014 | aktual.: 18.04.2023 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ford Tourneo Custom - test
Jakie zadania stały przed Fordem? Wymagaliśmy samochodu, z którego będzie można filmować ujęcia w trakcie jazdy, zarówno od przodu jak i od tyłu. Potrzebowaliśmy więc wygodnego, dużego bagażnika z szerokim i wysokim otworem wsadowym. Niezbędne były też przesuwne drzwi boczne, bo o ile zdjęcia można zrobić przez otwarte okno, tak z kamerą już nikt się nie wychyli, bo po prostu się nie zmieści nad opuszczoną szybą. Dodatkowo atutem był w miarę mocny i oszczędny silnik.
Znaliśmy już Tourneo Custom z naszego poprzedniego testu, kiedy sprawdzaliśmy jak sprawuje się wersja z krótkim nadwoziem. Teraz przyszedł czas na test ekstremalny. Zima w Beskidach, kręte górskie drogi i często dosyć nietypowy sposób użytkowania.
Najpierw jednak w góry trzeba było dojechać. Ponieważ wszystkie nasze graty zostały załadowane do Škody, która miała być bohaterem kręconego przez nas filmu, czekała nas podróż wielkim Tourneo Custom na pusto. W zimę, kiedy drogi są śliskie, a na otwartych przestrzeniach zdarzają się mocne podmuchy wiatru, wycieczka wysokim i długim, ale stosunkowo lekkim samochodem nie jest najbardziej komfortowym rozwiązaniem.
Okazało się jednak, że warunki pogodowe nie były tak złe, jak można było się spodziewać, a jednocześnie Ford wyposażony w kilka elektronicznych systemów stabilizujących, był w stanie wspierać kierowcę znacznie bardziej, niż wiele nawet współczesnych furgonetek i vanów. Długa podróż przebiegła bardzo spokojnie.
Bardzo dobrze spisał się też mocny, 155-konny diesel. Silnik w trasie był cichy i ekonomiczny. Spalił nam średnio 8 l/100 km. Jego zaletą była również elastyczność, dzięki której nie trzeba było zbyt często mieszać drążkiem skrzyni biegów. Niestety chociaż sam silnik nie był głośny, przy dużych prędkościach dawało się we znaki nie za dobre wyciszenie auta. Powietrze owiewające nadwozie było trochę uciążliwe, ale nie na tyle, by trzeba było zdzierać gardło w trakcie rozmowy z pasażerem.
Chociaż pisałem o tym już przy okazji testu krótszego Tourneo Custom, tutaj też wspomnę, że bardzo podoba mi się wnętrze tego Forda. Kierowca nie czuje się tu jak za sterami wielkiego, topornego pojazdu. Gdyby nie pionowa, wysoka szyba, można by odnieść wrażenie, że siedzimy za kierownicą najwyżej sporego auta rodzinnego. Wykonanie jest na bardzo dobrym poziomie, a i ergonomia podniosła konkurencji poprzeczkę dosyć wysoko. W tym roku kilku producentów zapowiedziało przedstawienie nowych generacji swoich furgonetek. Zobaczymy czy dorównają propozycji Forda.
Trasa niestety nie skończyła się wraz z ostatnim kilometrem ekspresówki. Ford musiał się jeszcze trochę powspinać po krętych górskich drogach. Ponieważ w góry dojechaliśmy po zmroku, nieoceniony okazał się system doświetlania zakrętów. Kręte górskie drogi mogą być bardzo zdradliwe, szczególnie zimą. Tourneo Custom nie były jednak straszne, przynajmniej do pierwszego oblodzonego odcinka. Puste auto z wysoko umieszczonym środkiem ciężkości bardzo ochoczo wyjeżdżało przodem z zakrętów, więc trzeba było zachować wysoką ostrożność i nie polegać wyłącznie na elektronice. Chociaż skutecznie wspomagała, to nie była w stanie wykonać za kierowcę całej roboty.
W końcu przyszedł czas wymęczyć Tourneo w pracy. Wszystko, co na miejsce dowieźliśmy Škodą, w trakcie kręcenia wideo musiało podróżować w drugim rzędzie siedzeń. Do tego jeden, skrajny fotel musiał być wolny, podobnie jak bagażnik i tylny rząd siedzeń, które służyły jako stanowisko operatora.
Wszystko udało się zmieścić, tak jak chcieliśmy, zostawiając przestrzeń do pracy. Filmowanie i fotografowanie było bajecznie proste. Po zapięciu się pasami i wysnuciu ich do końca, można było z łatwością wychylić się przez otwarte drzwi. Ujęcia z bagażnika również były bułką z masłem.
Tourneo świetnie radził sobie z dynamiczną i spokojną jazdą. Kiedy trzeba było podgonić drugie auto, lub przemieszczać się możliwie stabilnie, nieoceniony był mocny silnik oraz tempomat. Patrząc na tę podróż z perspektywy czasu, trudno sobie wyobrazić lepszy wybór na nasze potrzeby. Ford spisał się bardzo dobrze.
Ile kosztuje wydłużony Tourneo Custom z tym silnikiem? Nasz cichy bohater był nie tylko duży i mocny, ale również bogato wyposażony. Na pokładzie był pakiet poprawiający widoczność (m.in. kamera cofania, system monitorowania zmiany pasa), radio z nawigacją, 5-calowym ekranem, Bluetooth, sterowaniem z kierownicy, Ford Sync i 6 głośnikami. Co ciekawe, podwójny fotel pasażera zamiast pojedynczego, odejmuje od ceny 615 zł. Nasz testowy egzemplarz kosztował 173 407 zł. To cena bardziej niż rozsądna za dobrze wyposażony i tak praktyczny samochód.
PLUSY
Świetna ergonomia
Wykonanie
Bezpieczeństwo
Dynamiczny silnik
MINUSY
Nie do końca idealne wyciszenie
Ford Tourneo Custom - dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Ford Tourneo Custom 2,2 TDCi | |
Silnik i napęd | ||
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowane | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16v | |
Objętość skokowa: | 2198 cm3 | |
Stopień sprężania: | b.d. | |
Moc maksymalna: | 155 KM przy 3500 rpm | |
Moment maksymalny: | 385 Nm przy 1600 rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 70,5 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 6-stopniowa, ręczna | |
Typ napędu: | Przedni (FWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumna PacPhersona | |
Zawieszenie tylne: | Resory piórowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 11,6 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 215/65 R16 | |
Koła, ogumienie tylne: | 215/65 R16 | |
Masy i wymiary | ||
Typ nadwozia: | Van | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Współczynnik oporu Cd (Cx): | b.d. | |
Masa własna: | 2170 kg | |
Stosunek masy do mocy: | 14 kg/KM | |
Długość: | 5339 mm | |
Szerokość: | 1986 mm | |
Wysokość: | 2020 mm | |
Rozstaw osi: | 3300 mm | |
Rozstaw kół przód/tył: | b.d. | |
Prześwit (przód/tył): | b.d. | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 80 l | |
Pojemność bagażnika: | 6,8 m3 ze złożonymi fotelami | |
Specyfikacja użytkowa | ||
Ładowność maksymalna: | 830 kg | |
Osiągi | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | b.d. | |
Prędkość maksymalna: | b.d. | |
Zużycie paliwa (miasto): | 7,3 l/100 km | 9,1 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 6,1 l/100 km | 8 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,5 l/100 km | |
Emisja CO2: | 172 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | 5 gwiazdek | |
Cena | ||
Testowany egzemplarz: | 173 407 zł | |
Model od: | 144 894zł | |
Wersja silnikowa od: | 151 167 zł |
Wybrane wyposażanie testowanej wersji: | Standardowe: | Opcjonalne |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | - | - |
Dodatki stylistyczne wnętrza i komfort: | - | - |
Koła i opony: | Felgi aluminiowe 16' | - |
Komfort: | System wspomagania ruszania pod górę, kierownica regulowana w 2 płaszczyznach, klimatyzacja dwustrefowa (przód/tył), stopnie boczne, czujniki parkowania, podgrzewana przednia szyba, czujnik deszczu, tempomat, rolety przeciwsłoneczne | Gniazdko 230 V AC 150 W (615 zł), podwójny fotel pasażera z przodu (615 zł) |
Bezpieczeństwo: | System kontroli wywrócenia pojazdu, doświetlanie zakrętów, kontrola trakcji | Pakiet poprawiający widoczność premium (m.in. kamera cofania, system monitorowania koncentracji kierowcy, system monitorowania zmiany pasa) (3014 zł) |
Multimedia: | Radio z CD, AUX, USB i iPod | Radio z nawigacją, ekranem 5', Bluetooth, sterowaniem z kierownicy, Ford Sync i 6 głośnikami (3629 zł) |
Mechanika: | Przygotowanie do rozruchu przy -20ºC | - |