Ford Shelby GT500KR powrócił i jest gotów zjeść ekologów na śniadanie

Shelby jest dobrym adresem, jeśli zwykły Ford Mustang nie zapewnia wystarczającego wodospadu koni mechanicznych. Ale co, jeśli i GT500 nie wystarcza? Wtedy nadciąga GT500KR, który do tej pory pojawił się tylko dwa razy. W skrócie: "król szos" powrócił.

Ford Shelby GT500KR
Ford Shelby GT500KR
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Shelby
Filip Buliński

16.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 13:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W przyszłym roku mija 60. rocznica powstania firmy Shelby American, a wraz z nią rozpoczęcia współpracy z Fordem, co najpierw zaowocowało powstaniem legendarnej Cobry, w następnych latach zakończeniem dominacji Ferrari w Le Mans dzięki GT40, czy opracowaniem topowych wersji Mustanga. To wystarczająca okazja do świętowania, a Shelby wie, jak zrobić to z przytupem.

Amerykanie właśnie zaprezentowali nową ewolucję Shleby’ego GT500 – KR. Rozwinięcie skrótu oznacza "King of the Road", czyli "król szos". Sytuacja jest o tyle szczególna, że w dotychczasowej historii, skrótem "KR" oznaczane były tylko dwa mustangi – jeden pod koniec lat 60., a drugi pod koniec pierwszej dekady XXI wieku.

Ford Shelby GT500KR
Ford Shelby GT500KR© fot. mat. prasowe/Shelby

Ford Shelby GT500KR będzie rzecz jasna limitowana. Powstanie łącznie 225 egzemplarzy, z czego 180 przeznaczone będzie na rodzimy rynek, a 45 trafi na eksport. Choć trudno to sobie wyobrazić, GT500KR będzie jeszcze mocniejsze, szybsze i ostrzejsze niż zwykły GT500. 5,2-litrowe V8 dzięki kilku modyfikacjom, lepszemu chłodzeniu i nowej sprężarce zyska ponad 140 KM, co oznacza, że będzie generować ok. 910 KM.

Do tego zmodyfikowane zawieszenie z agresywniej zestrojonymi sprężynami, specjalnie dostosowane opony, inne felgi, wyróżniające się elementy wnętrza oraz maska z włókna węglowego, która sprawi, że, podobnie jak w przypadku wersji SE, "król szos" będzie 13 kg lżejszy względem zwykłego GT500. Przyznacie, że z takim zestawem nietrudno będzie o emocje. Ewentualnie zawał serca. Szczególnie u ekologów.

Ford Shelby GT500KR
Ford Shelby GT500KR© fot. mat. prasowe/Shelby

Jeśli komuś będzie za mało "hałasu" albo ekscentrycznego wykończenia nadwozia, będzie mógł także zamówić poszerzoną wersję. Samochód zostanie przedstawiony szerokiej publice po raz pierwszy podczas licytacji Barrett-Jackson 29 stycznia 2022 r. Wtedy też symbolicznie sprzedany zostanie pierwszy egzemplarz. Czemu symbolicznie? Ponieważ właściciel będzie mógł wybrać kolor swojego nowego auta. Kwota z zakupu zostanie przekazana do Fundacji Carolla Shelby’iego.

Ceny GT500KR będą startować od 127,9 tys. USD (ok. 524,4 tys. zł), jednak nie trzeba kupować od razu całego auta. Firma oferuje też pakiety, które zamienią GT500 z roku modelowego 2020-2022 w wersję KR. Wtedy zainteresowany będzie musiał wyłożyć 55 tys. USD (ok. 225,5 tys. zł). To kto rozbija skarbonkę z pieniędzmi z komunii?

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/6]
Komentarze (13)