Ford GT Roadster z 1965 roku trafi na aukcję. To jeden z 2 istniejących egzemplarzy

W lipcu 2020 roku na sprzedaż trafi wyjątkowy klasyk. To 1 z 5 wyprodukowanych Fordów GT Roadster, z czego tylko 2 egzemplarze przetrwały do dziś. Szacuje się, że auto zmieni właściciela za kwotę od 7,5 do 10 mln dolarów.

Ford GT Roadster z 1965 roku trafi na aukcję. To jeden z 2 istniejących egzemplarzy
Źródło zdjęć: © fot. Mecum Auctions
Aleksander Ruciński

30.06.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Opisywany GT Roadster to egzemplarz o numerze GT/109, który został stworzony przez specjalistów z działu Ford Advanced Vehicles, działających w brytyjskim Slough. Powstało tylko 5 takich aut, z czego jedno - właśnie opisywane - wystartowało w 24-godzinnym wyścigu LeMans. Po dziś dzień zachowały się tylko 2 jeżdżące sztuki Roadstera, co czyni z tej wersji wspaniały kąsek dla kolekcjonerów.

Ta wyjątkowa maszyna wyróżnia się szeregiem modyfikacji wprowadzonych z myślą o startach w wyścigach. To m.in. dodatkowe spojlery i wloty powietrza optymalizujące aerodynamikę oraz chłodzenie pojazdu, wydajniejsze pompy paliwa i nowy układ chłodzenia.

Do napędu tego egzemplarza wykorzystano 4,7-litrowy silnik V8 sprzężony z 5-stopniową manualną przekładnią ZF. Samochód w takiej konfiguracji wystartował w 24-godzinnym wyścigu LeMans w 1965 roku. Za kierownicą zasiedli Maurice Trintignant i Guy Ligier. Niestety, udało się przejechać zaledwie 11 okrążeń, zanim awaria skrzyni biegów wykluczyła zespół z wyścigu.

Dalsza historia pojazdu jest równie ciekawa. W 1986 roku GT Roadster trafił w ręce holywoodzkiego kaskadera Deana Jeffriesa, który posiadał auto do końca swoich dni. Samochód otrzymał w spadku syn Jeffriesa, który w 2013 roku sprzedał Forda firmie Mecum Auctions. W lipcu Mecum zorganizuje aukcję, na której wystawiony zostanie opisywany GT. Przewidywana cena może sięgnąć nawet 10 mln dolarów, co w przeliczeniu daje prawie 40 mln zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (2)