Ford chowa Bronco pod kołdrą. Domagamy się spalenia tej szmaty
Ford od lat nęci fanów stylu retro wizualizacjami nowego Bronco i póki co niewiele z tego wynika. Jednak w końcu pojawiła się data. W 2020 roku przyjdzie czas na zadanie ważnego pytania: Czy ten wóz trafi o Europy?
16.03.2018 | aktual.: 01.10.2022 18:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Spod płachty widać, że nowe Bronco będzie kanciaste, a na tylnej klapie będzie miało koło zapasowe. To dwie przesłanki dające zapewnienie, że będziemy mieli do czynienia z terenówką, a nie SUV-em.
Co prawda nie ma potwierdzenia, czy właśnie tak będzie wyglądać, a właściwie czy takie proporcje będzie miała produkcyjna wersją nowego Bronco, ale oficjalne zapowiedzi świadczą o tym, że coś jest na rzeczy.
Oczywiście bezpośrednim konkurentem Bronco będzie Wrangler, który w serii jest podobno dzielny terenowo jak nigdy dotąd, więc Ford ma bardzo dużo roboty do zrobienia. Do tej pory może też pojawić się następca Defendera, który będzie opierał się na podobnych założeniach.
Pozostaje mieć nadzieję, że Fordowi nie zabraknie odwagi do podjęcia decyzji o rozwijaniu tego projektu. Bo warto pamiętać, że stare Bronco nie było ani królem bezdroży, ani najpiękniejszym wozem na świecie, a mimo to zdobyło rzeszę fanów i przeszło do legendy.