Fisker Karma wchodzi do produkcji | Najlepsza hybryda na świecie?

Jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza hybryda na świecie wchodzi właśnie do produkcji. Kalifornijska firma Fisker rozpoczęła montaż modelu o nazwie Karma w fabryce w Vamet Automotive ulokowanej w mieście Uusikaupunki w Finlandii.

Fisker Karma wchodzi do produkcji | Najlepsza hybryda na świecie?
Bartosz Pokrzywiński

23.03.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:31

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza hybryda na świecie wchodzi właśnie do produkcji. Kalifornijska firma Fisker rozpoczęła montaż modelu o nazwie Karma w fabryce w Vamet Automotive ulokowanej w mieście Uusikaupunki w Finlandii.

Na rozpoczęcie produkcji tego modelu fani hybryd musieli czekać bardzo długo. Pierwszy oficjalny pokaz Karmy odbył się 14 stycznia 2008 roku na targach North American International Auto Show. Luksusowy sportowy sedan o bardzo charakterystycznej stylistyce jest hybrydą typu plug-in.

Do napędu samochodu służą dwa silniki elektryczne umieszczone z tyłu, które razem generują moc 403 KM. Ich pracę wspomaga klasyczna turbodoładowana jednostka benzynowa o pojemności 2,0 litra produkująca 260 KM. Całość spaja zestaw baterii, który pozwala autu na jazdę wyłącznie z wykorzystaniem energii elektrycznej przez 80 kilometrów.

Obraz

Po tym dystansie włącza się silnik benzynowy, którego zdaniem jest dostarczanie energii jednostkom elektrycznym. W rezultacie samochód przyspiesza do pierwszej setki w 5,9 sekundy i osiąga prędkość maksymalną 200 km/h. Zasięg maksymalny Karmy wynosi 483 km, a auto zużywa zaledwie 2,4 litra benzyny na 100 km.

W tym roku z fabryki w Finlandii wyjechać ma 7000 egzemplarzy tej hybrydy. Co ciekawe, w tym samych zakładach budowane są Porsche Cayman oraz Boxster. W Stanach Zjednoczonych Karma ma kosztować 88 000 dolarów, jednak już w przyszłym roku firma chce wprowadzić na rynek tańszy model, którego cena ma wynieść 39 000 dolarów.

Źródło: Carscoop

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)