Firmy wybierają Toyotę. Japończycy zdominowali polski rynek
W 2021 roku Toyota została najpopularniejszą marką na polskim rynku – zarówno ogólnie, jak i wśród nabywców prowadzących działalność gospodarczą. Co więcej, firma pobiła swój rekord rejestracji w Polsce sprzed dwóch lat mimo odczuwanych w związku z koronawirusem trudności.
21.01.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marka na szczycie
To nie był przypadek. W 2021 r. Toyota po raz drugi z rzędu zarejestrowała najwięcej samochodów na polskim rynku. W ciągu dwunastu miesięcy do klientów dotarło 74 512 aut marki. To rekordowy wynik, który pobił rezultat Toyoty z 2019 r., a więc z czasu, gdy jeszcze nie borykaliśmy się z pandemią i jej skutkami. Względem 2020 r. Toyota zanotowała wzrost liczby zarejestrowanych samochodów aż o 21 proc. Tymczasem według danych Polskiego Związku Przemysłu Samochodowego liczba wszystkich nowych aut zarejestrowanych w Polsce w 2021 r. była tylko o 4,3 proc. wyższa niż w 2020 r. Jak więc Toyocie udało się osiągnąć tak imponujący wynik?
Za tym sukcesem stoi obowiązująca w całej grupie Toyoty polityka wczesnych zamówień i trafne przewidywanie popytu w 2021 r., które przełożyło się na duże zamówienia na pojazdy złożone przez Toyota Polska ze znacznym wyprzedzeniem w centrali firmy. To dzięki tym czynnikom w salonach Toyoty wiele samochodów można było otrzymać szybko, a w przypadku innych modeli i konfiguracji nabywca mógł poznać dokładną datę dostarczenia auta. To zachęcało kupujących.
Toyota okazała się największym graczem nie tylko ogólnie, na całym rynku, ale i wśród osobowych pojazdów flotowych. W 2021 r. firmy zarejestrowały w polskich urzędach 53 058 osobowych aut japońskiej marki. Względem roku 2020 oznacza to imponujący wzrost o 33 proc. Według danych PZPM w 2021 r. liczba wszystkich aut zarejestrowanych w Polsce przez firmy wzrosła względem 2020 r. zaledwie o 6,4 proc. Dynamika wzrostu zainteresowania ofertą Toyoty znacznie wyprzedziła więc ogólne tendencje rynkowe.
W 2021 r. to właśnie auta Toyoty stanowiły 16 proc. wszystkich pojazdów osobowych zakupionych przez firmy. Hitem wśród nabywców flotowych była Corolla. Firmy kupiły 18 tys. sztuk tego modelu, a jego udział w firmowych autach segmentu C wynosi niemal 25 proc. Na czwartym miejscu znalazła się Toyota Yaris (8,5 tys. egzemplarzy), piąte miejsce zajął model RAV4 (7,7 tys. szt.),a na miejscu szóstym znalazł się C-HR (6,7 tys.). To się nazywa dominacja.
Toyota mocno zaznaczyła swoją obecność również w dwóch mniej popularnych segmentach. Wśród małych miejskich aut Aygo z wynikiem zakupionych 3,8 tys. sztuk stanowiło aż 56 proc. rejestracji modeli segmentu A przez firmy. Po drugiej stronie równoważni mamy kompaktowego vana PROACE CITY. W 2021 r. firmy kupiły w Polsce 4,5 tys. sztuk tego modelu, dzięki czemu, z udziałem wynoszącym niemal 24 proc., stał się on najbardziej popularnym autem firmowym w swojej kategorii. Drugie miejsce w segmencie zajęła również Toyota – PROACE. Ponad 2,6 tys. kupionych aut przełożyło się na 18 proc. udziału w segmencie. Sukces odniósł też model Hilux. Legendarny ze względu na swoją trwałość pickup zajął drugie miejsce w segmencie z liczbą 981 zarejestrowanych aut i udziałem niespełna 30 proc.
Co przyciąga przedsiębiorców?
W 2021 r. Toyota na polskim rynku nie próżnowała i znajduje to swoje odbicie w liczbach. Na sukces złożyło się nie tylko zapewnienie dostępności dużej liczby samochodów, ale też poważne, partnerskie traktowanie klienta. Pod koniec 2021 r. nabywca mógł w przedsprzedaży zamówić auto z konkretną datą odbioru i gwarancją ceny. Ta nie zmieni się nawet w razie podwyżek stóp procentowych czy wahań w cennikach. Efekty takiego podejścia zobaczymy również w 2022 r.
Kolejnym argumentem przemawiającym za Toyotą jest doskonała reputacja samochodów tej japońskiej marki. W amerykańskim rankingu najbardziej niezawodnych marek JD Power na 2021 rok pierwsze miejsce zajął należący do Toyoty Lexus, a sama Toyota uplasowała się na trzecim miejscu. W angielskim rankingu „What Car?” na rok 2021 Lexus również górował, a Toyota zajęła piąte miejsce, deklasując europejskich rywali.
Pozycję Toyoty na rynku budują także napędy hybrydowe – niemal 60% aut tej marki zakupionych przez firmy w minionym roku miało pod maską taki właśnie napęd. To prawie 36 tys. samochodów, z czego aż 40% stanowią hybrydowe Corolle. Japońska marka ma najbogatsze na świecie doświadczenie w produkcji hybryd. Podczas miejskiej eksploatacji są one bardziej oszczędne niż diesle o podobnych parametrach i wygodniejsze w obsłudze dzięki standardowej automatycznej przekładni. Hybryda jest również dobrym wyborem dla tych, którym zależy na ekologii, ale muszą korzystać z samochodu na tyle intensywnie, że obecna sieć ogólnodostępnych ładowarek wyklucza postawienie na samochody w pełni elektryczne. W mieście przez około 50-70% czasu hybrydy Toyoty poruszają się wyłącznie na silniku elektrycznym, a więc bez zużycia paliwa i emisji spalin.
Liczby pokazują, że to rozwiązanie ma sens. Aż 73 proc. egzemplarzy Corolli – najpopularniejszego modelu w Polsce –- wyjechało w 2021 r. z salonów z hybrydową jednostką napędową. To 16,5 tys. aut. Do tego należy doliczyć ponad 9,3 tys. RAV4 Hybrid, 9 tys. hybrydowych C-HR, ponad 5 tys. egzemplarzy hybrydowego Yarisa, prawie 3,4 tys. Camry oraz blisko 1,5 tys. Highlandera. Budzący ogromne zainteresowanie Yaris Cross, który wszedł do oferty z końcem września, aż w 82 proc. egzemplarzy sprzedawał się w wersji hybrydowej. W sumie Toyota sprzedała w ubiegłym roku ponad 46 tys. hybryd, o ponad połowę więcej niż rok wcześniej. Tak wiele osób nie może się mylić. Hybryda to nie „marzenie ekologów”, ale realne rozwiązanie, które tu i teraz jest korzystne zarówno dla nabywców, jak i dla środowiska.
Jaki będzie rok 2022? W dzisiejszych, zmiennych realiach na to pytanie bardzo trudno udzielić odpowiedzi. Toyota pokazała jednak, że potrafi przygotować się na najbardziej zaskakujące okoliczności i wychodzić naprzeciw oczekiwaniom nabywców.