Fiat Chrysler Automobiles - nowa nazwa zjednoczonych koncernów
Koncerny Fiat i Chrysler połączyły się w jedną spółkę. Nosi ona nazwę Fiat Chrysler Automobiles i właśnie zaprezentowała swoje logo.
30.01.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pięć lat temu koncern Fiat porwał się z motyką na słońce, a przynajmniej tak się wtedy wydawało. Włosi postanowili wykupić bankrutującego Chryslera, by w ten sposób zyskać dla siebie kawałek rynku motoryzacyjnego.
Przedsiębiorstwa zakończyły już mariaż, a przypieczętowaniem tego jest zmiana nazwy koncernu oraz publiczna prezentacja nowego logo. Fiat i Chrysler przyjęły nazwę Fiat Chrysler Automobiles, w skrócie FCA.
Układ nie jest jednak tak prosty, jak mogłoby się wydawać, ponieważ doszło do połączenia dwóch skrajnie różnych marek i całkowicie odmiennych sposobów podejścia do produkcji samochodów, już na etapie samej filozofii.
Na jednym biegunie są wielkie, ciężkie amerykańskie klamoty z gigantycznymi silnikami V8 oraz materiałami wykończeniowymi jakości pudełek od tic taców, a na drugim pedantyczni Włosi, którzy produkują lekkie, przepiękne, z dopracowaną do perfekcji stylistyką, niekoniecznie trwałe auta.
Siedziba Fiata znajduje się we Włoszech, a Chrysler stacjonuje w Stanach Zjednoczonych. Zarząd postanowił jednak, że spółka zostanie zarejestrowana w Holandii. Ciekawe, czy ma na to wpływ fakt, że Holandia jako jedyny europejski kraj nie zaakceptowała tzw. podatku u źródła.
Nadal jednak udziały zjednoczonego koncernu będą notowane na giełdach w Nowym Jorku (NYSE) i Mediolanie (MTA). Nowe logo FCA nie zachwyca niczym szczególnym, jednak włosko-amerykańscy PR-owcy dopisali do niego ideologię.
Litera F z kątami prostymi odwołuje się do korzeni, podkreślając jednocześnie globalny charakter działalności koncernu. Mocno zaokrąglone C nawiązuje z kolei do koła i symbolizuje harmonię, przy czym A z trójkątnym zakończeniem jest odzwierciedleniem przepływu energii oraz ewolucji. Brzmi rewelacyjnie, wygląda całkiem schludnie.
John Elkann, dziedzic fortuny i prezes zarządu, oraz znany nam doskonale Sergio Marchionne twierdzą, że jest to zupełnie nowa era w historii włoskiego koncernu, który teraz wreszcie będzie mógł rozwinąć skrzydła. Obecni akcjonariusze Fiata mogą bez problemu wymienić swoje udziały na akcje nowej spółki. Ważna zmiana na rynku motoryzacyjnym i wielkie gratulacje dla Fiata, który pomimo sporych problemów finansowych zdołał dopiąć umowę z rządami Stanów Zjednoczonych i Kanady.