Ferrari nie żegna silników spalinowych. Widzi szansę w paliwach syntetycznych
Są marki, w których silniki odgrywają kluczową rolę. Do tego grona z pewnością zalicza się Ferrari. Włosi zbudowali swoją legendę na V12 i V8. Jak się okazuje, nie zamierzają z nich rezygnować.
10.05.2023 | aktual.: 10.05.2023 16:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przepisy proponowane przez Unię Europejską zmuszają producentów do rozwoju elektromobilności. Ferrari również idzie tą drogą, pracując nad swoim pierwszym elektrycznym modelem. Ten ma być gotowy niebawem. Włosi nie zamierzają jednak zapominać o swoim rodowodzie i obiecują, że równolegle będą rozwijać jednostki spalinowe.
W niedawnym wywiadzie dla magazynu "Top Gear" potwierdził to sam szef marki Benedetto Vigna. Przyznał, że decyzje unijnych władz dotyczące akceptacji paliw syntetycznych są dużą szansą dla marki.
– To dla nas dobra wiadomość, bo wciąż będziemy mogli korzystać z samochodów, napędzając je neutralnym paliwem. Myślę, że oba rodzaje napędu są kompatybilne i wzmocnią naszą strategię – powiedział Vigna.
Nie zdradził przy tym, czy firma zamierza opracować zupełnie nowe silniki spalinowe, czy może też dostosować obecne do zasilania paliwami syntetycznymi. Jedno jest pewne – Włosi widzą w tym szansę i entuzjastycznie patrzą w przyszłość.