Ferrari dla tego, kto uważa ferrari za zbyt pospolite. Piękne SP38 powstało w jednym egzemplarzu
23.05.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poznajcie SP38. Ta mało seksowna nazwa skrywa świetnie wyglądający model bazujący na 488 GTB. Z dwuosobowego coupé pochodzi podwójnie doładowany silnik V8, 7-stopniowa, dwusprzęłowa skrzynia biegów i podwozie. Reszta – tzn. karoseria – zostały przygotowane na zamówienie anonimowego klienta.
Złośliwi powiedzą, że przód to kopia Lamborghini Huracana, zaś profil auta to zrzynka z Lotusa Evory, ale Ferrari czerpało inspirację z innego modelu. Jak czytamy w informacji prasowej, SP38 to podsumowanie wszystkiego co najlepsze w drogowych autach z Maranello, a całość ma nawiązywać do legendarnego już F40. Powiedzmy, że im wierzę.
Samochód wygląda jak żywcem wyjęty z gry komputerowej, ale w dobrym tego sformułowania znaczeniu. Tak sobie wyobrażam auta Ferrari za kilkanaście lat, choć obawiam się, że niektóre elementy nie przekonają najwierniejszych fanów. Mam tutaj na myśli przymrużone, poziome reflektory. Producent nie pokazał zdjęć wnętrza, więc można założyć, że tam zmiany nie są aż tak drastyczne.
Cena modelu nie jest znana, ale raczej na SP38 szczęśliwy właściciel musiał wydać więcej niż na dowolny inny model Ferrari. Samochód po raz pierwszy będzie oficjalnie pokazany 26 maja 2018 roku podczas Concorso d’Eleganza Villa d’Este.