Facelifting Hyundaia i10 (2017) - premiera
Hyundai odświeżył swoją gamę modelową i zrobił to tak szybko, że najmniejszy z nich, i10 zdążył się zestarzeć. Przyszedł czas na subtelne zmiany, a pamiętajmy, że czeka nas jeszcze premiera nowego i30.
31.08.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaprezentowany w 2013 roku Hyundai i10 właśnie przechodzi delikatny facelifting. Model wciąż wygląda aktualnie, więc koreański producent zrobił to prawdopodobnie z czystej przyzwoitości oraz przy okazji wyposażenia go w nowe, techniczne rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa i komunikacji.
Samochód ma już trzy lata, więc drobny makijaż wyjdzie mu na dobre. Ma też udział w sukcesach firmy, bo od 2008 roku, kiedy to zadebiutował pierwszy Hyundai i10, sprzedano już łącznie ponad 670 tys. sztuk. W segmencie A jest dziesiątym najchętniej wybieranym modelem na świecie.
W najnowszej odmianie zmianom uległ przede wszystkim przedni pas, czyli wizytówka każdego samochodu. Wygięto krawędzie heksagonalnego grilla oraz dodano światła powyżej listwy, na której mocuje się tablicę rejestracyjną. Coś podobnego znamy m. in. z Renault Twingo. Są to światła do jazdy dziennej. Zmniejszono także średnicę soczewek przeciwmgielnych oraz przeprojektowano boczną listwę ochronną, która jest teraz bardziej jednolita.
Motyw okrągłych lamp powtarza się także w tylnym pasie, który zyskał diody w światłach głównych. Nowy jest również zderzak z czarną nakładką. Jak to zwykle bywa przy faceliftingach, zmieniono wzór felg z lekkich stopów, ale najwięcej nowości czeka na nas w kabinie.
Co prawda, stylizacja kokpitu jest dokładnie taka jak w obecnym modelu, ale wymieniono stację multimedialną, w której wreszcie zagościł porządny, 7-calowy, kolorowy ekran. System obsługuje aplikacje Apple CarPlay i Android Auto, przy czym warto zaznaczyć, iż taki zestaw będzie dostępny za dopłatą lub w standardzie wersji topowej. Nawigacja otrzyma 7 lat bezpłatnej funkcji LIVE Services, polegającej m. in. na monitorowaniu ruchu drogowego. Będzie można także sprawdzać pogodę, a nawigacja podpowie gdzie są umieszczone fotoradary.
Hyundai i10 zgodnie z trendami będzie wyposażony w system ostrzegający o ryzyku kolizji oraz niezamierzonej zmianie pasa ruchu. Ta druga funkcja aktywuje się powyżej prędkości 60 km/h.
Pod maską znajdą się te same silniki benzynowe o pojemności 1,0 oraz 1,25 litra, współpracujące z pięciobiegowymi skrzyniami manualnymi lub na niektórych rynkach z czterobiegowym automatem. Wersje oznaczone jako Blue Drive będą wyposażone w system start/stop.
Odświeżony model zadebiutuje w Wielkiej Brytanii, a potem także na pozostałych rynkach. W sprzedaży będzie dopiero w przyszłym roku, natomiast na żywo zobaczycie go na Paris Motor Show.