Dziwne kwalifikacje do GP Japonii
Dziś o wczesnym poranku (godzina 7) na japońskim torze Suzuka, zlokalizowanym w miejscowości Mio, odbyły się kwalifikacje do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Japonii. W ogólnej stawce zwyciężył młody Sebastian Vettel, z teamu Red Bull Racing, jednak trzeba przyznać, że tak obfitujących w różne dziwne wypadki kwalifikacji już dawno nie widzieliśmy.
03.10.2009 | aktual.: 10.10.2022 18:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dziś o wczesnym poranku (godzina 7) na japońskim torze Suzuka, zlokalizowanym w miejscowości Mio, odbyły się kwalifikacje do jutrzejszego wyścigu o Grand Prix Japonii. W ogólnej stawce zwyciężył młody Sebastian Vettel, z teamu Red Bull Racing, jednak trzeba przyznać, że tak obfitujących w różne dziwne wypadki kwalifikacji już dawno nie widzieliśmy.
Sebastien Buemi, Jaime Alguersuari i *Timo Glock *mogą mówić o sporym pechu. Wypadki tych trzech kierowców pokrzyżowały plany wszystkim kierowcom. Najgorzej z tego wszystkiego wyszedł Glock, którego z bolidu na noszach wynieśli lekarze. W jego wypadku powodem uderzenia w bandę była prawdopodobnie awaria układu kierowniczego, gdyż na powtórce telewizyjnej widać bardzo wyraźnie, że kierowca skręcał kierownicą, ale bolid nie reagował na jego akcje.
Jeśli zaś chodzi o Roberta Kubicę, to w pierwszej części czasówki udało mu się uzyskać 11 rezultat, ale o Q2 nie możemy już mówić dobrze. Polak, choć bardzo się starał, z powodu wypadków i zatrzymywania jazdy (m.in. żółta flaga, która zupełnie popsuła czas Robertowi) co jakiś czas odpadł z tej części i nie zobaczyliśmy go już w Q3. Przez to w jutrzejszym wyścigu Kubica będzie startował najprawdopodobniej z 13 pozycji. Oby okazała się ona szczęśliwą...
Źródło: formula1