Drogowy Mercedes-AMG GT od stajni wyścigowej
Dime Racing to amerykańska firma, która od lat bierze czynny udział w wyścigach klasy GT, a ostatnimi czasy używa Mercedesów SLS. Teraz przygotowała drogowy samochód, którego modyfikacje oparto na doświadczeniach zebranych z torów.
21.10.2016 | aktual.: 01.10.2022 21:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już na pierwszy rzut oka widać, że elementy aerodynamiczne nie służą do ozdoby. Doświadczenia z udziału w serii Pirelli World Challenge przeniesiono na pakiet aerodynamiczny Mercedesa-AMG GT. Zastanawia nas tylko, dlaczego aż tak bardzo zmodyfikowano grill auta, które teraz z przodu i na pierwszy rzut oka nawet nie przypomina już Mercedesa. Zwłaszcza, że usunięto wszystkie oznaczenia fabryczne. Trójramienną gwiazdę pozostawiono jedynie z tyłu, chyba tylko po to, by od razu dać innym kierowcom odpowiedź na nurtujące pytanie: "Co to mnie wyprzedziło?"
Wyprzedzi z całą pewnością, ponieważ pod maską pracuje 756-konny motor, generujący przy tym 991 Nm momentu obrotowego. Przygotowano go zgodnie z regułami panującymi w świecie wyścigów, ale przy zachowaniu odpowiedniej trwałości i gwarancji. Tuner oferuje kompleksowe zmiany od samego doładowania i strojenia po głębszą wymianę układu korbowego. W tym przypadku zmodyfikowano oprócz nadwozia także układ chłodzenia, doładowania, wydechowy, a także zawieszenie na regulowane. Bazą jest zwykły Mercedes-AMG GT.