Doprowadził do 90 kolizji. Policja zatrzymała warszawskiego oszusta
"Jakoś się dogadamy" - takie słowa po stłuczce z 27-letnim warszawianinem mogło usłyszeć aż 90 kierowców. Policja zatrzymała mężczyznę, który z udziału w stłuczkach zrobił sobie dobrze prosperujący interes.
09.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ręce stołecznych policjantów wpadł 27-letni mężczyzna, który celowo doprowadzał do kolizji, a potem wyłudzał pieniądze od ich uczestników. Żądał "zadośćuczynienia" za szkody poniesione w stłuczce, jednocześnie obiecując, że zrezygnuje z wzywania na miejsce policji. Jak ustalili policjanci, w ciągu ostatnich 6 miesięcy brał udział w kilkunastu kolizjach, a łącznie w swojej "karierze" spowodował ich około 90.
Mężczyzna działał głównie na terenie dzielnicy Praga-Północ, a pieniądze od uczestników zdarzeń drogowych nie stanowiły całości jego dochodów. - Dodatkowo mężczyzna działał również na szkodę różnych towarzystw ubezpieczeniowych, nieprawnie ubiegając się o nienależne mu odszkodowania. Policjanci ustalili, że ich kwota mogła wynieść około 250 tys. złotych – poinformował cytowany przez PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Za serię oszustw 27-latkowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Co jednak interesujące, mężczyzna został jedynie objęty dozorem policyjnym.