Dacia Duster Motrio Cup na półmetku. Nasza zawodniczka trzecia w Baja Czarne
Columna Medica Baja Czarne to trzecia z sześciu rund, które składają się na tegoroczny sezon pucharu Dacii w rajdach terenowych. Na trasach w okolicach Człuchowa na Pomorzu wygrał Maciej Grabowski. Anna Gańczarek, której patronuje Autokult, zajęła doskonałą trzecią lokatę.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dacia Duster Motrio Cup to jeden z najtańszych i najprostszych sposobów na rozpoczęcie swojej przygody z rajdami terenowymi w Polsce. Jednakowe auta, które w dużej mierze bazują na drogowych egzemplarzach popularnego crossovera Dacii, profesjonalnie przygotowuje przed startem i wspiera podczas rajdu zespół Krzysztofa Hołowczyca. Podczas sezonu uczestnicy biorą udział w najbardziej znanych i największych imprezach typu cross-country w Polsce.
Na trzeciej rundzie zawodnicy spotkali się w polskim zagłębiu rajdów terenowych, czyli na Pomorzu, w okolicach Człuchowa i Bornego Sulinowa. Tam, wśród lasów i poligonów wojskowych, poprowadzono trasę, z której aż około 200 km stanowią trzy odcinki specjalne.
Najlepszy okazał się na nich Maciej Grabowski, który już pierwszego dnia wypracował sobie przewagę nad konkurentami i nie oddał pozycji lidera do samego końca. Tym sposobem stał się samodzielnym liderem pucharu (wcześniej dzielił tę pozycję z Bartkiem Wajzerem, który tym razem nie dojechał do mety). Drugi na mecie zameldował się Wojciech Musiał, a trzecie miejsce zajęła Anna Gańczarek, którą Autokult wspiera już kolejny sezon.
– To mój debiutancki sezon i zaledwie trzeci start w Mistrzostwach Polski na Dacii. Bardzo się cieszę z tego podium! To był bardzo dobry rajd, dobry start i dobry weekend. Przez cały czas przyświecała nam idea "do przodu i pozytywnie" i tak też było: wystrzegaliśmy się błędów, nie łapaliśmy kapci. Tyle wystarczy, bo Dacia Duster to bardzo solidny i prosty w wyczynowej jeździe samochód. Zmiany wobec wersji drogowej obejmują tylko kluczowe elementy pokroju zawieszenia, więc eksploatacja nie jest droga, a to, co potrafi ten samochód w terenie, przechodzi pojęcie – relacjonuje jedyna zawodniczka w stawce.
Zwraca też uwagę na zasługę swojego pilota. – Moim pilotem tym razem został Jakub Wróbel z Orlen Teamu. To był dla niego pierwszy rajd terenowy i taka forma rywalizacji również mu się podobała. Puchar Dacii skupia prawdziwych pasjonatów motoryzacji, więc atmosfera na każdej rundzie to wielka dawka pozytywnej energii – podsumowuje.
Teraz zawodnicy mają dłuższą chwilę odpoczynku od rajdowych emocji: kolejna runda Dacia Duster Motrio Cup odbędzie się na przełomie lipca i sierpnia. W okolicach Przasnysza zostanie rozegrany 41. Rajd Polskie Safari.