Poradniki i mechanikaCzy możesz jechać autem służbowym na ferie? Są pewne ograniczenia

Czy możesz jechać autem służbowym na ferie? Są pewne ograniczenia

Auta służbowe to dziś niemal standard w dużych firmach i nierzadko otrzymują je nawet pracownicy, którzy takich pojazdów nie potrzebują. Są formą dodatkowego wynagrodzenia, pozwalającego pracownikowi zaoszczędzić na domowych wydatkach. Czy jednak można takim autem pojechać na wakacje?

Flotowa auta są coraz częściej wykorzystywane prywatnie. Czy można takim samochodem pojechać na urlop?
Flotowa auta są coraz częściej wykorzystywane prywatnie. Czy można takim samochodem pojechać na urlop?
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe/Škoda
Marcin Łobodziński

21.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Samochód służbowy co do zasady powinien być wykorzystywany w celu wykonywania zawodowych obowiązków. Jednak nierzadko jest niczym innym jak dodatkową gratyfikacją dla pracownika. Samo jego posiadanie i możliwość korzystania w celach prywatnych może dać ogromne korzyści finansowe.

Można dzięki temu całkowicie zrezygnować z prywatnego auta, co wiąże się z oszczędnościami na poziomie kilku tysięcy zł rocznie.

Pozostaje pytanie o granice. Czy rzeczywiście auto służbowe można wykorzystywać w sposób dowolny? W tym miejscu nie ma żadnych jasnych przepisów ogólnych. Zatem pracownik może korzystać z auta służbowego w taki sposób, na jaki pozwala polityka firmy.

Nie zawsze jest ona spisana, niekiedy jest to z pracownikiem omawiane. Jeżeli wszystko jest na papierze, wystarczy wczytać się w umowę.

Pracownik może mieć pewne ograniczenia, np. limit kilometrów w miesiącu lub kwota, na jaką może w danym okresie tankować. Popularne karty paliwowe mogą mieć blokadę weekendową. Może być też tak, że pracownik może mieć zakaz korzystania w czasie urlopu ze służbowego auta.

Jeżeli polityka firmy/floty pozwala na to, to nic nie stoi na przeszkodzie, by wyjechać takim samochodem na ferie. Jednak i tu obowiązują pewne zasady.

Raczej rzadko bywa tak, by firma pozwalała na korzystanie z pojazdu w sposób całkowicie dowolny, na przykład prowadzić może jedynie pracownik. Jeżeli nie reguluje tego polityka firmy, warto jeszcze wczytać się w ogólne warunki ubezpieczenia, a także w umowę leasingową, jeżeli samochód jest w leasingu.

W razie kolizji czy wypadku można być niemiło zaskoczonym, gdy ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania tylko dlatego, że kierowała niewłaściwa osoba.

Dotyczy to także aut leasingowanych, należących do osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Często one też nie mogą udostępniać samochodu innym osobom niż najbliższa rodzina – małżonek, rodzeństwo lub dzieci.

Regulamin użytkowania aut floty może zawierać zapis o tym, że za szkody spowodowane przez pracownika odpowiada on z własnej kieszeni, jeśli auto było wykorzystywane w celach prywatnych. Dla przedsiębiorcy likwidacja szkody z autocasco może przynieść pewne straty, np. utratę zniżek.

W przypadku aut leasingowanych warto też pamiętać o pozwoleniu wyjazdu za granicę. To istotne, bo o ile w kraju można użytkować auto służbowe bez takiego dokumentu, o tyle za granicą trzeba mieć zgodę właściciela, a właścicielem pojazdu będącego w leasingu nie jest firma, lecz bank.

Dotyczy to także samochodów w jednoosobowej działalności gospodarczej. W przypadku aut będących własnością firmy również wymagany jest taki dokument.

W przypadku wyjazdu zagranicznego warto też sprawdzić, czy w kraju, do którego jedziecie, obowiązuje polisa OC, jaka jest wykupiona na dane auto. Być może trzeba będzie dokupić zieloną kartę.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (4)