Czy "badanie" wirtualnym alkomatem wystarczy, by wsiąść za kierownicę?
Wirtualny alkomat to niezwykle popularne w ostatnim czasie narzędzie internetowe, które pozwala w przybliżeniu sprawdzić zawartość alkoholu w organizmie. Ale czy na pewno? Ile naprawdę jest warty taki wynik?
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Narzędzie popularnie zwane wirtualnym alkomatem to algorytm matematyczny. Na podstawie wielu zmiennych pozwala określić w przybliżeniu poziom alkoholu w organizmie podobnie jak tradycyjne alkomaty. Różnica polega na tym, że urządzenia fizycznie faktycznie mierzą poziom alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast wirtualne jedynie poziom wynikający z wyliczeń.
Zobacz także
Co jest potrzebne do określenia stężenia alkoholu w organizmie?
Zwykle wirtualne alkomaty prowadzą wyliczenia na podstawie podstawowych danych takich jak: płeć, wiek, wzrost, masa ciała, ilość spożytego alkoholu, czas rozpoczęcia i zakończenia spożycia.
Jest też wiele dodatkowych danych, które nawet trudno określić w stosunku do siebie. Są to m.in.: sposób przemiany materii, ilość spożytego pokarmu w czasie picia alkoholu, rodzaj sylwetki.
Poza tym, niektóre wirtualne alkomaty nie określają typu alkoholu w sposób inny niż standardowy. Przykładowo, z założenia piwo ma 5 proc. zawartości alkoholu, a wódka 40 proc. Bardziej rozbudowane narzędzia pozwalają jednak zmienić poziom procentów w trunku.
Zalety wirtualnego alkomatu
Wydawać by się mogło, że dzięki temu narzędziu można sprawdzić, jak zmienia się poziom alkoholu w organizmie człowieka z upływem czasu. Teoretycznie można też w pewnym przybliżeniu ustalić, kiedy alkohol powinien zostać całkowicie zneutralizowany. Niestety prawda o wirtualnych alkomatach jest zupełnie inna.
– Wyobraźmy sobie sytuację, że jednego dnia jedliśmy wyłącznie rzeczy lekkostrawne, a drugiego dnia wyłącznie tłuste. I każdego z tych dni wypiliśmy tę samą ilość alkoholu. Metabolizm będzie wyglądał zupełnie inaczej – mówi Mikołaj Witczak z firmy Promiler.
– Przy diecie lekkiej najprawdopodobniej alkohol szybko się wchłonie z żołądka i jelit do krwiobiegu, a wątroba szybko go przetworzy. W drugim przypadku możemy mieć do czynienia z sytuacją bardzo powolnego wchłaniania alkoholu i powolnej eliminacji. W pierwszym przypadku maksymalny poziom alkoholu we krwi będzie dużo wyższy niż w drugim. Przy tłustej diecie maksymalne stężenie będzie niższe, ale czas utrzymywania się alkoholu w organizmie dużo dłuższy – wyjaśnia ekspert.
Czy można choć ogólnie, bardzo pobieżnie traktować wirtualny alkomat jako przykład na to, jak alkohol zostaje zneutralizowany w organizmie?
– Moja odpowiedź brzmi nie – stanowczo zaprzecza Mikołaj Witczak. – Jest zbyt wiele czynników wpływających na pomiar i większość z nich jest niemożliwa do wyliczenia, co wyklucza możliwość użycia jakiegokolwiek wzoru. Skuteczność odniesienia wyniku z wirtualnego alkomatu do rzeczywistej sytuacji porównałbym do zepsutego zegara. Każdy zegar wskazówkowy, nawet taki, który "nie chodzi", dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę. Tak też może być z wirtualnym alkomatem.
Wady wirtualnego alkomatu
Niestety liczba zmiennych, choć czasami spora, wciąż jest zbyt mała by faktycznie określić poziom alkoholu. Wirtualny alkomat pokazuje, kiedy alkoholu nie powinno być w organizmie przy założeniu, że nie występują inne zmienne, których narzędzie nie bierze pod uwagę. Na przykład, że jemy to co ustalono w algorytmie, że mamy zawsze tę samą przemianę materii, że nie bierzemy leków, zawsze tak samo wysilony organizm, itp.
Generalnie wirtualny alkomat można traktować wyłącznie jako zabawę. Trudno uwierzyć nawet w to, że model matematyczny zastosowany w wirtualnym alkomacie ma jakiekolwiek podstawy naukowe.
Twórca jednego z takich narzędzi zaznacza uczciwie, że: "Otrzymany wynik ani jego przybliżone wartości nie mogą być podstawą do ocenienia rzeczywistej zawartości alkoholu we krwi, a co za tym idzie na przykład do uczestniczenia w ruchu drogowym".
Inny jeszcze przed pojawieniem się narzędzia na stronie wspomina: "Wirtualny alkomat potraktuj raczej jako zabawkę, bo inaczej może to doprowadzić Cię do poważnych konsekwencji prawnych" oraz wyraźnie i na czerwono: "Pamiętaj, że wirtualny alkomat to tylko kalkulator – czyli narzędzie edukacyjne. Nigdy nie zastąpi prawdziwego alkomatu".