Cała prawda o wypadku Fernando Alonso?
Fernando Alonso dostał pozwolenie na udział w Grand Prix Malezji, a przy okazji pojawienia się w padoku wypowiedział się na temat swojego wypadku i utraty pamięci.
26.03.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zablokowana kierownica była przyczyną fatalnego w skutkach wypadku podczas testów w Barcelonie.* Mieliśmy problem z kierownicą w zakręcie 3. Zablokowała się w pozycji w prawo. Zbliżałem się do ściany, hamowałem w ostatniej chwili i zredukowałem z piątego na trzeci bieg.* – wyjaśnił kierowca McLarena.
Zaprzeczył też plotkom o rzekomej utracie pamięci i powrotu do czasów ścigania gokartami. Alonso przyznał jedynie, że miał chwilową amnezję spowodowaną lekami, które dostał. Lekarze powiedzieli mi, że to normalne, ze względu na leki jakie podają na czas transportu helikopterem i badania w szpitalu. Nie obudziłem się myśląc, że jestem w 1995 roku, nie mówiłem po włosku, czy jeszcze innych rzeczy. Pamiętam wypadek i pamiętam wszystko co działo się następnego dnia. – dodał Fernando.
Przy okazji warto przytoczyć co Hiszpan powiedział przed wyścigiem na konferencji prasowej: Cieszę się, że jestem tutaj w moim kolejnym sezonie F1. Zaczynam go o jeden wyścig później niż powinienem. Niestety, miałem wypadek w Barcelonie i po radach lekarzy opuściłem pierwszą rundę. Sepang zawsze był dla mnie bardzo dobrym torem. W 2003 zdobyłem tu moje pierwsze pole position, a potem odniosłem trzy zwycięstwa w trzech różnych teamach. Lubię ten tor choć wiem, że w tym roku bardzo ciężko będzie powtórzyć takie wyniki. Cieszę się jednak z powrotu do kokpitu i zamierzam mieć frajdę w ten weekend. Myślę, że musimy pozostać na ziemi. Wiemy, że nie jesteśmy jeszcze w takiej sytuacji, w jakiej chcielibyśmy być i w jakiej mam nadzieję, bardzo szybko się znajdziemy. Dla mnie pierwsze wyścigi będą jak sesja testowa. W tej chwili nie mam zbytniego zaufania do samochodu. Muszę się nauczyć wielu rzeczy. Chodzi nie tylko o styl jazdy, ale również o podejście McLarena do wyścigowych weekendów. To duże wyzwanie w mojej karierze.