Bugatti, porsche, mercedes i kamper zderzyły się w Szwajcarii. Straty oszacowano na 3,7 mln franków
Na szwajcarskiej Przełęczy Świętego Gotarda doszło do bardzo kosztownego wypadku z udziałem chirona, 911, kampera i osobowego mercedesa. Policja wstępnie oszacowała straty na równowartość 15 mln zł. Na szczęście nikt nie zginął.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środę 12.08.2020 na malowniczej Przełęczy Świętego Gotarda zderzyły się łącznie 4 auta, z czego dwa bardzo kosztowne. Jak udało się ustalić policjantom z kantonu Uri, 5 samochodów jechało w kolumnie. Ostatnim było bugatti chiron, którego kierowca rozpoczął manewr wyprzedzania. Drogę zajechało mu porsche 911 cabrio.
Doszło do kolizji bugatti z porsche, w wyniku której kierujący 911 stracił panowanie nad autem i zjechał na przeciwległy pas ruchu uderzając czołowo w nadjeżdżającego mercedesa. Jadący bugatti nie zdołał natomiast wyhamować po kolizji i zakończył podróż wjeżdżając w tył kampera, który jechał na czele kolumny.
Policja bada sprawę, ale winnym zdarzenia najprawdopodobniej uzna kierowcę porsche, który nie upewnił się, że może rozpocząć manewr wyprzedzania i zajechał drogę szybszemu chironowi. Wszyscy poza pasażerką mercedesa wyszli z wypadku bez szwanku. Kobieta z obrażeniami niezagrażającymi życiu została przetransportowana do szpitala.
Biorąc pod uwagę pobliskie przepaście i skały, wypadek mógł zakończyć się zdecydowanie mniej szczęśliwie. Bez wątpienia jednak była to jedna z najdroższych kolizji ostatnich miesięcy. Niełatwo będzie naprawić porsche i mercedesa. Kamper oraz bugatti ucierpiały znacznie mniej. Mimo to szwajcarska policja wyceniła straty na 3,7 mln franków, co w przeliczeniu daje nieco ponad 15 mln zł.