"Branson, będziesz moją stewardessą!"
Formuła 1 to rywalizacja niemal na każdej płaszczyźnie. Mechanicy walczą w boksach i podczas przygotowywania bolidów, inżynierzy przy desce kreślarskiej, a kierowcy na torze. Szefowie ekip również prowadzą ze sobą zimną wojnę... czasem też zawierają bardzo ciekawe zakłady.
19.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po tym jak brytyjski miliarder, Richard Branson wykupił udziały w zespole Manor, doczekał się swojej własnej stajni wyścigowej Virgin Racing. Branson jest także właścicielem Virgin Group, w skład której wchodzą między innymi linie lotnicze Virgin Atlantic.
Mało kto wie, że Tony Fernandes z Lotusa również jest właścicielem linii lotniczych, Air Aisia. Tony po tym jak dowiedział się, że Branson wchodzi do F1 zarzekał się, że jego ekipa wypadnie lepiej w przyszłym roku.
Brytyjczyk poszedł o krok dalej i zaproponował bardzo interesujący zakład. Ten kogo zespół przegra w bezpośredniej rywalizacji, będzie przez jeden dzień pracował jako stewardessa w liniach lotniczych swojego konkurenta.
"Dalej, im seksowniej tym lepiej" takimi słowami zakład przyjął Tony Fernandes, przy okazji umieszczając w Internecie zdjęcie Bransona w stroju stewardessy.
To się nazywa dystans i poczucie humoru!
Źródło: Formula1.pl