BMW Serii 5 po liftingu. Nacisk na hybrydy plug-in i więcej elektroniki

Hybrydowe i jeszcze lepiej połączone ze światem – takie według twórców jest nowe BMW Serii 5. Podczas liftingu obyło się bez gwałtownego powiększania nerek, ale limuzyna z Monachium pokazuje, w którym kierunku zmierza współczesna motoryzacja.

Niektórzy pewnie zauważą, że nowy wzór świateł LED bardzo przypomina te z... nowej Octavii
Niektórzy pewnie zauważą, że nowy wzór świateł LED bardzo przypomina te z... nowej Octavii
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

27.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przez nieco ponad 20 minut internetowej konferencji skupiono się na dwóch aspektach: jak bardzo nowe BMW Serii 5 jest ekologiczne i jak dobrze komunikuje się ze światem zewnętrznym. Zacznijmy więc od silników. Największy nacisk postawiono na wersję 530e, czyli hybrydę plug-in bazującą na 4-cylindrowym silniku. Jej łączna moc to 292 KM i 420 Nm. Będzie ona dostępna zarówno z napędem na cztery koła jak i w wersji kombi. W przypadku sedana trzeba liczyć się z bagażnikiem zmniejszonym do 410 l.

BMW serii 5 po liftingu
BMW serii 5 po liftingu© mat. prasowe

Jeśli chcesz mieć coś mocniejszego, BMW oferuje 545e, czyli również hybrydę plug-in, tym razem bazującą na 6 cylindrach. Moc to nieskromne 394 KM, a na samym prądzie "piątka" przejedzie ok. 54-57 km.

Każda jednostka spalinowa jest już miękką hybrydą, w której zastąpiono rozrusznik małym silnikiem elektrycznym. W przypadku motorów benzynowych do wyboru mamy 4, 6, a nawet 8 cylindrów (M550i). Zaczynamy z poziomu 184 KM, kończymy na 530 KM. Topowe M55i xDrive z silnikiem 4,4 litra przyspiesza do setki w 3,8 sekundy. W przypadku diesla najsłabsza jednostka ma 190 KM, najmocniejsza 340 KM - sprint do setki zajmuje jej poniżej 5 sekund.

BMW Serii 5 będzie oferowane w dwóch liniach wykończenia: M Sport i Luxury. Nadwozie jest dłuższe o 21 mm, ale nie przeszkodziło to inżynierom w osiągnięciu zadowalająco niskiego oporu powietrza na poziomie Cx=0,23. Nawet w bazowych egzemplarzach mamy już pełne oświetlenie LED-owe, a w topowych pojawia się nawet laserowe z zasięgiem 610 metrów.

BMW serii 5 - wnętrze
BMW serii 5 - wnętrze© mat. prasowe

W kabinie za to bez rewolucji. BMW nie stawia na duże ekrany, więc największy z nich ma 12,3 cala. W otoczeniu drewna z otwartymi porami, wtuleni w fotele pokryte skórą Dakota lub Nappa, możemy nie zauważyć gigantycznej masy elektroniki upakowanej w nowej "piątce". Postaram się wam szybko przekazać, co to auto potrafi.

Adaptacyjny tempomat z utrzymaniem pasa i automatycznym hamowaniem nie jest niczym zaskakującym. Jeśli BMW ma wprowadzony adres, do którego zmierza, przy zjeździe z autostrady samo zmniejszy prędkość, by można było pokonać łuk (a działa to do 180 km/h). Auto wie, kiedy wjeżdża do strefy ograniczonej emisji i automatycznie przechodzi w tryb elektryczny. Zareaguje, gdy przed maską pojawi się przeszkoda, ale istnieje jeszcze możliwość jej ominięcia (działa do 160 km/h). Podczas parkowania wyświetli nam pełne otoczenie pojazdu, a przy wyjeżdżaniu z miejsca tyłem odtworzy nasze ruchy z ostatnich 50 metrów. O tym, czy na danym parkingu jest miejsce, zostaniemy oczywiście poinformowani przez auto.

BMW serii 5 w wersji kombi
BMW serii 5 w wersji kombi© mat. prasowe

BMW przejęło też rozwiązanie z… Citroëna C3. Przednia kamera służy również jako rejestrator jazdy, a nagrania można ściągnąć sobie przez USB. Z kolei inne BMW będą działać z naszym autem w sieci, informując o korkach. Inteligentny asystent, z którym można rozmawiać, uczy się naszych zachowań. Podjeżdżając pod pracę otwierasz szybę, by pokazać przepustkę? BMW będzie o tym wiedziało i uchyli ją za ciebie. Przez aplikację można również pobrać dźwięki, jakie będą wydobywać się z głośników w trybie sport. No i wreszcie – BMW w końcu będzie miało Android Auto.

Przepełnione technologiami BMW Serii 5 po liftingu pojawi się w salonach późnym latem lub wczesną jesienią, choć niektóre wersje silnikowe w gamie zawitają dopiero pod koniec 2020 roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/22]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (1)