BMW M3 Touring wycenione w Polsce. Kupimy je tylko w topowej wersji
M3 Touring to jedno z najbardziej oczekiwanych BMW ostatnich lat. Po raz pierwszy w historii Bawarczycy postanowili połączyć M3 z nadwoziem kombi. Wyszło znakomicie. A ile trzeba za to zapłacić?
07.10.2022 | aktual.: 07.10.2022 13:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze w historii M3 Touring, a przy okazji najszybsze kombi na Nürburgringu. Nowe BMW jest bez wątpienia wyjątkowym samochodem, który nie może być tani. Bazowa cena bliska pół miliona złotych zapewne więc nikogo nie zdziwi.
Dokładnie 484 500 zł - tyle trzeba wyłożyć na sportowe osiągi zamknięte w praktycznym nadwoziu. Na pierwszy rzut oka to sporo więcej od sedana startującego z pułapu 432 500 zł, lecz trzeba zaznaczyć, że wersja Touring jest parowana wyłącznie z napędem na cztery koła xDrive i pakietem Competition. Porównywalny sedan kosztuje już 472 500 zł. Różnica pomiędzy wersjami nadwozia wynosi więc tylko 12 tys. zł.
Co dostaną klienci, którzy zdecydują się na M3 Touring? Przede wszystkim coraz rzadsze połączenie praktyczności i osiągów i sporo radości z podwójnie doładowanej trzylitrówki, która generuje 510 KM mocy i 650 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jak przystało na auto tej klasy, są też rozbudowane możliwości indywidualizacji.
Klienci mogą wybierać spośród bogatej gamy lakierów i opcji wykończenia. Część z nich wymaga jednak dodatkowej dopłaty - nawet do kwoty 11 500 zł. Za nieco mniej, bo 11 100 zł można kupić pakiet M Driver obejmujący podniesienie prędkości maksymalnej do 280 km/h i jednodniowe szkolenie BMW M Driving Experience.
Prawdziwą cenową bombą na liście opcji wydaje się jedna pakiet BMW M Race Track kosztujący 68 100 zł. Z ceramicznymi hamulcami, kubełkowymi fotelami z włókna węglowego, kontrolą trakcji regulowaną w 10 stopniach czy pokładową telemetrią pozwalającą analizować przejazdy na torze.
Jak widać, przekroczenie magicznej granicy pół miliona złotych, a nawet zbliżenie się do 600 tys. nie powinno być problemem. Mimo to chętnych raczej nie zabraknie. W końcu to pierwsze M3 z nadwoziem kombi.