Idealna sztuka BMW M3 E30 istnieje i możesz ją kupić. O ile chcesz wydać blisko milion zł

BMW E30 M3 to poszukiwany klasyk, tym bardziej, że niełatwo o zadbany egzemplarz. Zdarzają się jednak perełki, takie jak opisywana sztuka. Przebieg 8 tysięcy mil i perfekcyjny stan techniczny zachęcają do zakupu. Niestety cena może odstraszać.

Wygląda jak nowe nie tylko z zewnątrz.
Wygląda jak nowe nie tylko z zewnątrz.
Źródło zdjęć: © fot. Bringatrailer.com
Aleksander Ruciński

23.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Piękny, czerwony lakier, 2,3-litrowa, rzędowa czwórka o mocy 195 KM sprzężona z 5-biegową skrzynią manualną i bardzo niski przebieg to połączenie, które składa się na idealnego klasyka. Prezentowane E30 M3 opuściło taśmy produkcyjne w 1988 roku i jak dotąd przejechało 8099 mil, co w przeliczeniu daje nieco ponad 13 tys. km.

To nieźle wyposażona wersja z elektrycznie sterowanymi szybami, klimatyzacją i tempomatem zachowana w świetnym stanie. Bezwypadkowa historia i pełny serwis przeprowadzony w kwietniu 2020 roku stanowią dodatkową zachętę do zakupu. Podobnie jak 15-calowe felgi ubrane w nowiutkie opony Dunlop.

Obszerna dokumentacja fotograficzna załączona do ogłoszenia pozwala dokładnie zapoznać się za każdym detalem tego egzemplarza. Na szczególną uwagę zasługuje podwozie - układ wydechowy i elementy zawieszenia wyglądają jak nowe. To samo zresztą można powiedzieć o wnętrzu wykończonym kremową skórą.

Jest tylko jeden problem - cena. Ustalono ją na 250 tys. dolarów, co na złotówki daje jakieś 955 tys. To kwota pozwalająca kupić 3 sztuki współczesnego modelu M2 Competition uchodzącego za duchowego następcę E30 M3. Pytanie tylko, czy za 30 lat będzie to równie kultowy model.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/13]
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)