BMW 128ti będzie pierwszym hot hatchem marki z napędem na przód. Zapowiada się świetnie
Po latach w końcu przyzwyczailiśmy się do przedniego napędu w autach BMW. Dotychczas jednak był on zarezerwowany tylko dla cywilnych modeli marki. Teraz, za sprawą 128ti, się to zmieni. Firma z Monachium zamierza rzucić wyzwanie Hyundaiowi i30N i Renault Megane RS.
17.09.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
BMW pochwaliło się pierwszymi fotografiami częściowo zakamuflowanych egzemplarzy oraz danymi technicznymi najnowszej propozycji w gamie Serii 1. Mowa o modelu 128ti, będącym słabszą i zapewne także tańszą alternatywą dla M135i xDrive.
Zobacz także
Nowe wydanie ma wykorzystywać dokładnie ten sam dwulitrowy, doładowany silnik, który tutaj zostanie jednak zdławiony do 265 KM. Zapomnijcie też o napędzie na cztery koła. W ruch za pośrednictwem 8-stopniowej, automatycznej przekładni będą wprawiane wyłącznie przednie koła. O przyczepność w każdych warunkach zadba natomiast mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu typu Torsen.
Producent nie ukrywa, że głównym zadaniem tego auta będzie dawanie radości z jazdy. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w obiecywanych osiągach - pierwsza setka pojawi się na liczniku po 6,1 sekundy, prędkość maksymalna powinna natomiast oscylować w granicach 250 km/h.
Co ciekawe, mimo mniejszej mocy i napędu tylko na przednią oś, 128ti ma być ostrzejszym samochodem niż M135i. Znajdziemy tu te same hamulce, ale np. zawieszenie będzie sztywniejsze i niższe o 10 mm. Naturalnie należy spodziewać się także niższej masy własnej - mniej więcej o 80 kg.
Auto trafi do europejskich salonów jeszcze w 2020 roku, rzucając wyzwanie takim propozycjom, jak Ford Focus ST, Hyundai i30N czy Renault Megane RS. Ceny oraz szczegółowa specyfikacja na razie pozostają nieznane.