Opony tylko na śmietnik. Wielu kierowców takie kupuje
Opony mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy. Mimo to wciąż są elementem bagatelizowanym przez część kierowców. Wielu z nich zapomina, że nawet najlepsza opona nie zapewni właściwej przyczepności, jeśli będzie w złym stanie.
25.10.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gwałtowny spadek temperatur sprawił, że coraz więcej kierowców przypomniało sobie o konieczności przesiadki na opony zimowe. Warto jednak zrobić to z głową i przed montażem sprawdzić stan naszych opon. Używanie uszkodzonego lub zbyt zużytego ogumienia nie poprawi bowiem bezpieczeństwa zimą, a dodatkowo może stanowić podstawę do wystawienia mandatu.
Kluczową cechą mającą wpływ na właściwą przyczepność w warunkach zimowych, poza samą konstrukcją opony, jest wysokość bieżnika. W przypadku fabrycznie nowego ogumienia zazwyczaj wysokość bieżnika oscyluje w granicach 6,5-8,5 mm i wraz z przejechanymi kilometrami ulega zmniejszeniu.
Opony zimowe szybciej się zużywają i wymagają wcześniejszej wymiany
To ważne zagadnienie — szczególnie w przypadku ogumienia zimowego. Nie tylko z powodu miększej mieszanki, która ściera się szybciej niż w przypadku opon letnich, ale i drastycznego spadku osiągów poniżej pewnej wartości.
Minimalna wysokość bieżnika wymagana polskimi przepisami to 1,6 mm. Liczne testy oraz badania potwierdzają jednak, że to sporo poniżej bezpiecznego pułapu. Jako rozsądną granicę dla opon letnich wskazuje się około 3 mm. Dla zimówek jest ona jeszcze wyższa i wynosi około 4 mm.
Poniżej tych wartości zauważalnie spada nie tylko zdolność do wgryzania się w śnieg czy błoto, ale i akumulowania pod nią wody, której — szczególnie u nas — zimą nie brakuje. Warto wspomnieć, że opony z 4-milimetrowym bieżnikiem mogą "na oko" wyglądać jeszcze całkiem nieźle. Bywa więc, że wielu kierowców nieświadomie decyduje się na ich montaż, narażając bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu.
A co z całorocznymi?
Tutaj sprawa nieco się komplikuje, bo o ile 4-milimetrowy bieżnik dla opony letniej jest jeszcze całkiem niezły, o tyle taki sam bieżnik dla zimowej, już niekoniecznie. Natomiast opony całoroczne używane są i latem i zimą.
Czy można więc przyjąć założenie, że z takim bieżnikiem można jeździć latem, ale zimą już nie? Zdecydowanie tak, choć opony całoroczne powinno się traktować raczej jak zimowe. One i tak nie radzą sobie latem tak dobrze, jak letnie, więc polecam wymieniać je również wtedy, kiedy bieżnik dojdzie do granicy ok. 4 mm.
Nie tylko wysokość bieżnika
Niewystarczająca wysokość bieżnika nie jest jedyną cechą dyskwalifikującą oponę z użytku. Ważny jest także wiek opony. Guma, nawet nieużywana, starzeje się i z upływem czasu traci pierwotne właściwości. Przy właściwym użytkowaniu i przechowywaniu za rozsądny można uznać wiek do 6 lat. 10 lat to już absolutna granica, nawet jeśli wysokość bieżnika pozwala na dalszą eksploatację. Tymczasem niektórzy na portalach aukcyjnych sprzedają nawet 15-letnie opony, choć nierzadko z grubym jeszcze bieżnikiem.
Do użytku nie nadaje się również ogumienie z widocznymi uszkodzeniami, takimi jak np. odpadająca kostka bieżnika, poważne odkształcenia i wybrzuszenia czy naderwana ścianka boczna. Przykładów może być wiele, ale jedno jest pewne — na ogumieniu nie warto oszczędzać. I to nie tylko ze względu na bezpieczeństwo.
Uszkodzone lub zbyt mocno zużyte opony mogą być bowiem podstawą do zatrzymania dowodu rejestracyjnego i mandatu w wysokości od 20 do 500 zł. Niewłaściwe ogumienie może też zwrócić uwagę diagnosty, który zamiast podbić badanie techniczne, odeśle was z kwitkiem.