Audi rozbiło się na drzewie. Policjanci szybko odkryli, kto prowadził
Dwóch nastolatków z województwa dolnośląskiego postanowiło wybrać się na przejażdżkę osobowym audi. Wyprawa mogła się skończyć tragicznie.
11.07.2023 | aktual.: 12.07.2023 14:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło w miejscowości Krośnice w gminie Milicz. Policjanci otrzymali informację o wypadku drogowym, w którym uczestniczył jeden pojazd. Kiedy pojawili się na miejscu ustalili, że za kierownicą osobowego audi siedział 15-latek. Z racji wieku nie mógł posiadać uprawnień do kierowania tego typu pojazdami i prawdopodobnie brak doświadczenia za kierownicą w połączeniu z brawurą spowodowały, że na jednej z wąskich i krętych dróg chłopiec stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, a następnie uderzył w drzewo.
Młody kierowca z obrażeniami ciała trafił do szpitala, a jego rok starszy pasażer został opatrzony przez zespół pogotowia na miejscu i nie wymagał hospitalizacji. Zaraz po udzieleniu pomocy poszkodowanym, policjanci przystąpili do ustalenia, w jakich okolicznościach chłopcy weszli w posiadanie pojazdu. Okazało się, że samochód został skradziony. Funkcjonariusze ustalili, że młodzi mieszkańcy Milicza zauważyli, że jeden z zaparkowanych pojazdów jest otwarty. Postanowili więc wykorzystać okazję, uruchomili silnik i ruszyli w drogę. Teraz będą się tłumaczyć przed sądem dla nieletnich.