Audi R8 V10 Grandiose Regula Tuning

Niezbyt rozpoznawalna niemiecka firma Regula Tuning zajmująca się przeróbkami głównie starszych modeli Seata, Audi i Volkswagena postanowiła zaistnieć zabierając się za modyfikacje Audi R8 V10. W ten sposób powstał projekt Grandiose, nie mniej kontrowersyjny niż niektóre pomysły takich tunerów jak Gemballa czy Mansory.

Audi R8 V10 Grandiose Regula Tuning
Rafał Warecki

03.12.2012 | aktual.: 13.10.2022 10:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niezbyt rozpoznawalna niemiecka firma Regula Tuning zajmująca się przeróbkami głównie starszych modeli Seata, Audi i Volkswagena postanowiła zaistnieć zabierając się za modyfikacje Audi R8 V10. W ten sposób powstał projekt Grandiose, nie mniej kontrowersyjny niż niektóre pomysły takich tunerów jak Gemballa czy Mansory.

Według projektantów pakiet stylistyczny do Audi R8 dodaje mu sportowego sznytu. Wszystko to za sprawą przeprojektowanych zderzaków z wielkimi wlotami powietrza i całkiem sporą powierzchnią czynną z tyłu, wspartą dodatkowo wylotem powietrza zza nadkoli w postaci skrzeli. W tylnej części samochodu całkowicie zmieniono też zintegrowany ze zderzakiem dyfuzor, spoiler czy reflektory.

Wszystkie nowe elementy poszycia wykonano z lekkich i bardzo wytrzymałych laminatów wykorzystujących włókna aramidowe. Oprócz pakietu stylistycznego Regula Tuning proponuje również potężne i dopasowane do kompozycji kolorystycznej 20-calowe obręcze kół Oxigin Oxrock o szerokości 8,5 cala (ogumienie 235/30) z przodu i 11 cali z tyłu (ogumienie 295/25).

Obraz

Zmiany w wyglądzie zewnętrznym to jednak nie wszystko - tuner umożliwia również podniesienie mocy Audi R8 V10 z 525 KM do 560 KM poprzez zmiany w sterowaniu silnikiem.

Kompletny body-kit Grandiose, który pasuje też do wersji R8 V8 oraz wariantów nadwozia Spyder wyceniono na 7698 euro (bez kół), podniesienie mocy to koszt 1398 euro, a same koła według cennika producenta kosztują około 2000 euro.

Źródło: Regula Tuning

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)