Aston Martin na sprzedaż? Czy trafi w ręce Toyoty?

W Internecie pojawiły się informację, że największy akcjonariusz Astona Martina - Investment Dar Company - ma zamiar sprzedać wszystkie swoje udziały, czyli pakiet 64% akcji. Co ciekawe od razu pojawiły się informacje o potencjalnych kupcach, w gronie których wymienia się między innymi Toyotę.

2013 Aston Martin Vanquish (19)
2013 Aston Martin Vanquish (19)
Arkadiusz Gabrysiak

11.11.2012 | aktual.: 07.10.2022 21:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W Internecie pojawiły się informację, że największy akcjonariusz Astona Martina - Investment Dar Company - ma zamiar sprzedać wszystkie swoje udziały, czyli pakiet 64% akcji. Co ciekawe od razu pojawiły się informacje o potencjalnych kupcach, w gronie których wymienia się między innymi Toyotę.

Przypomnijmy, że pochodzące z Kuwejtu przedsiębiorstwo Investment Dar Company w 2007 roku zakupiło od Forda pakiet 64% udziałów w Astonie Martinie. Od tamtego czasu Aston Martin radził sobie całkiem przyzwoicie, jednak powszechną opinią jest, że bez wsparcia wielkiego koncernu motoryzacyjnego trudno sfinansować rozwój nowych projektów. Oliwy do ognia dolewa fakt, że Investment Dar Company popadło w pewne tarapaty finansowe i musi zreorganizować część swoich środków finansowych. Investment Dar Company wyceniło swój pakiet 64% udziałów w Astonie Martinie na około 800 milionów dolarów.

Spekuluje się, że wśród zainteresowanych zakupem większościowego pakietu w Aston Martinie jest Toyota i indyjski koncern Mahindra & Mahindra, w którego posiadaniu jest już miedzy innymi SsangYong Motors. Toyota ma już pewne doświadczenia z Astonem Martinem, czego wyrazem jest model Cygnet, a więc nieco bardziej ekskluzywna wersja Toyoty iQ.

Szefostwo Astona Martina twierdzi jednak, że Investment Dar Company nie ma zamiaru sprzedawać swoich udziałów, a rzeczniczka prasowa koncernu Mahindra & Mahindra odmówiła komentowania całej sprawy. W kuluarach mówi się jednak, że niespełna dwa miesiące temu Toyota zatrudniła specjalistę, którego zadaniem było przeanalizowanie obecnej sytuacji Astona Martina. Co z tego będzie? Tego jeszcze nikt nie jest w stanie przewidzieć, jednak z niecierpliwością czekamy na nowe informacje.

Źródło: CarscoopWCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)