Alkomat nie poradził sobie z pomiarem. Był tak pijany, że ledwie przeżył
Czy można być tak pijanym, że alkomat nie poradzi sobie z pomiarem. Tak i udowodnił to mężczyzna kierujący lanosem, który był tak pijany, że zbliżył się do dawki śmiertelnej.
13.10.2020 | aktual.: 16.03.2023 16:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak podaje PAP, osoba postronna ujęła mężczyznę, który kierował pojazdem Daewoo Lanos i próbując zaparkować auto, wykonywał dziwne manewry. Kiedy na miejsce przyjechał patrol drogówki, 34-letni kierowca podczas wychodzenia z pojazdu ledwie trzymał się na nogach. Natomiast podczas badania alkomatem, urządzenie nie miało takiego zakresu skali, by pokazać wynik. Dopiero badania na komendzie pokazało wynik 4,6 promila.
Warto zaznaczyć, że za śmiertelną dawkę uznaje się ok. 5 promili. Tu na szczęście nikt nie zginął, ale zatrzymany kierowca przez jakiś czas zupełnie zmieni postrzeganie na świat. Grozi mu bowiem nawet do 2 lat więzienia.