740 KM z trzech cylindrów. Mocarny GR Yaris z Australii

Toyota GR Yaris, dzięki napędowi na cztery koła i 260-konnemu silnikowi, już w serii jest kieszonkową rakietą. Jak się jednak okazuje, 1,6-litrowa jednostka ma znacznie większy potencjał. Australijczycy wycisnęli z niej aż 740 KM.

Toyota GR Yaris Powertune Australia
Toyota GR Yaris Powertune Australia
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Powertune Australia
Aleksander Ruciński

30.05.2023 | aktual.: 30.05.2023 20:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Seryjne auto trafiło do warsztatu Powertune Australia, w którym to specjaliści przez blisko rok szczegółowo badali konstrukcję silnika i sukcesywnie wprowadzali modyfikacje. Wszystko po to, by upewnić się, że niewielka trzycylindrówka wytrzyma planowany przyrost mocy.

Ostatecznie udało się wycisnąć aż 740,9 KM przy 8117 obr/min. To blisko trzy razy więcej niż w serii. Jak osiągnięto taki wynik? Twórcy projektu zdradzili kilka szczegółów magazynowi "CarBuzz". Kluczem do sukcesu okazała się turbosprężarka Garrett G30-770, nowy intercooler i grubsza uszczelka głowicy. Zastosowano również wydech Akrapovič, a całość zestrojono komputerem Motec.

Co warte odnotowania, mechaniczne elementy silnika pozostały seryjne. Australijczycy uznali, że bez problemu wytrzymają takie przyrosty. W przeciwieństwie do seryjnej, manualnej skrzyni, którą zastąpiono sekwencyjną przekładnią X-Shift.

Dokładne osiągi pozostają nieznane, lecz przy masie niespełna 1300 kg i z napędem na cztery koła można spodziewać się niesamowitych wrażeń z jazdy. Ciekawostką jest fakt, że auto należy do Petera Freedmana, założyciela firmy Røde Microphones.

Komentarze (9)