32‑latka przekroczyła prędkość o 89 km/h. Na 3 miesiące pożegna się z prawem jazdy
Mniejszy ruch na ulicach, spowodowany epidemią koronawirusa, zachęca wielu kierowców do mocniejszego wdepnięcia gazu. Policja jednak nie rezygnuje z patrolowania ulic i nie odpuszcza kierowcom łamiącym przepisy. Przekonała się o tym 32-latka z Dolnego Śląska.
29.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uwagę wrocławskich policjantów, podczas patrolowania rejonu gminy Długołęka, zwróciła kierująca audi. 32-latka z Namysłowa poruszała się z prędkością znacznie wyższą, niż była na tym odcinku dozwolona. Funkcjonariusze, którzy jechali za nią nieoznakowanym radiowozem, postanowili dokonać pomiaru.
Okazało się, że kobieta poruszała się z prędkością aż 139 km/h w terenie zabudowanym, co oznacza, że 32-latka przekroczyła prędkość aż o 89 km/h. Policjantom udało się bezpiecznie zatrzymać kierującą, która tłumaczyła swoje zachowaniem pośpiechem (twierdziła, że spieszy się do pracy).
Cała sytuacja zakończyła się nie tylko ukaraniem kobiety 500-złotowym mandatem oraz zasileniem jej konta 10 punktami karnymi. Mieszkanka Namysłowa straciła także prawo jazdy na 3 miesiące.
Mimo znacznie mniejszego ruchu, który spowodowany jest epidemią koronawirusa, liczba wypadków drogowych jest tylko nieznacznie mniejsza w stosunku do analogicznego okresu sprzed roku. Co więcej, stosunek liczby ofiar do liczby zdarzeń jest w tym momencie nawet wyższy niż rok temu.
O tym, że prędkość jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych, nie musimy przypominać. Mimo ogromnego zagrożenia, jakie kierowcy sprowadzają nie tylko na siebie, ale też na innych uczestników ruchu, wielu z nich wciąż jednak decyduje się na, często drastyczne, przekraczanie dozwolonej prędkości.