2019 Triumph Street Scrambler – na takie maszyny czekamy
Brytyjczycy są najlepsi w produkowaniu klasycznych motocykli. Nowość w ofercie Triumpha wskakuje na pierwsze miejsce w kategorii stylowych maszyn, które równie dobrze jak przed teatrem, czują się przy namiocie w lesie.
03.10.2018 | aktual.: 03.10.2022 16:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jako najważniejszą cechę we wszystkich przekazach płynących od producenta jest to, że moc podniesiono o 10 KM i silnik o pojemności 900 cm3 ma teraz 65 KM i 80 Nm maksymalnego momentu obrotowego. O ile ten drugi parametr pojawia się przy 3200 obr./min., to już do uzyskania mocy maksymalnej trzeba rozkręcić silnik do 7200 obr./min.
Być może nie zadowoli to ludzi, którzy wertują tabelki z danymi technicznymi, ale jeździłem kilkoma triumphami i wiem, że w ich przypadku to nie moc jest najważniejsza. Spieszę wyjaśnić, co w takim razie jest w stanie przekonać do zakupu tego sprzętu.
Piękna linia z obłym bakiem paliwa, silnik wyglądający jakby został wyjęty z motocykla sprzed 40 lat, szprychowane koła i pięknie poprowadzony wydech. Nie jak w przypadku Indiana...
Ta karoseria nawiązująca do przeszłości to tylko kreacja. W przypadku modelu Street Scrambler 2019 najważniejsze jest to, że motocykl dostał elektroniczne wspomagacze. Tzn. dwa tryby jazdy – Road – drogowy i Rain – na deszcz. Oprócz tego ABS i kontrolę trakcji można wyłączyć, co dla niektórych motocyklistów jest bardzo ważne.
Oprócz tego hamulce z czterotłoczkowymi zaciskami Brembo, 19-calowe przednie koło (z tyłu 17-calowe) i cała masa akcesoriów, dzięki którym każdy wyjeżdżający z salonu triumph może wyglądać nieco inaczej.
Ceny zostaną podane dopiero za około miesiąc. Póki co pozostaje oglądać filmy i zdjęcia. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę.