1980 Citroen Karin [zapomniane koncepty]
Jest rok 1980. Wielkimi krokami zbliża się salon samochodowy w Paryżu. Co więcej - Francuzi z Citroena nie mają żadnego nowego modelu, którym mogliby się pochwalić przed rodzimą publicznością. Tak być nie może. Szefowie Citroena nakazują swoim projektantom stworzyć koncepcyjny model, który zadziwiłby paryską publikę. Zadanie to powierzono Trevorowi Fiore, a owoc jego pracy nazwano Karin.
14.11.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jest rok 1980. Wielkimi krokami zbliża się salon samochodowy w Paryżu. Co więcej - Francuzi z Citroena nie mają żadnego nowego modelu, którym mogliby się pochwalić przed rodzimą publicznością. Tak być nie może. Szefowie Citroena nakazują swoim projektantom stworzyć koncepcyjny model, który zadziwiłby paryską publikę. Zadanie to powierzono Trevorowi Fiore, a owoc jego pracy nazwano Karin.
Tak w skrócie kształtuje się rys historyczny niecodziennego konceptu Citroena o nazwie Karin, który jest bohaterem dzisiejszego odcinka cyklu "Zapomniane koncepty". Należy dodać, że powstały na szybko samochód był tylko pokazowym eksponatem, gdyż nie wyposażono go w jednostkę napędową.
Z całą pewnością Citroen Karin jest niecodziennym i oryginalnym tworem, który nie grzeszy pięknością. Twórca tego projektu swoją wizję oparł na figurze trapezu, a zainspirował się wyglądem pierwszych konceptów modelu GS Coupe naszkicowanych przez Michela Harmanda.
Patrząc z profilu i z przodu, bez trudu można rozpoznać narysowany praktycznie od linijki trapez. Proste linie łączą się w lekko przesuniętej ku tyłowi, górnej podstawie trapezu. Można tutaj więc rozpoznać także kształt piramidy, ponieważ ta nietypowa bryła zwęża się ku górze. Pas przedni zdominowały natomiast ogromne klosze reflektorów, w których można dopatrzyć się podobieństwa do tych z modelu SM. Pas tylny także pozostał wierny podstawowym kształtom - prostokątne światła zostały rozdzielone nazwą modelu.
We wnętrzu jest miejsce dla 3 osób - dla kierowcy przeznaczono fotel zainstalowany centralnie. Miał on przed sobą dość spójną konstrukcję deski rozdzielczej, która z masą przełączników i oryginalną kierownicą miała zapewniać odpowiednią ergonomię.
Z oczywistych względów pojazd nie doczekał się produkcji seryjnej, jednak swoje zadanie spełnił: dzięki niemu na paryskim salonie samochodowym w 1980 roku dużo mówiono o Citroenie. Mimo że prototyp Karin nie należy do najpiękniejszych, jest z całą pewnością oryginalnym i niespotykanym projektem, o którym warto wiedzieć.
Źródło: Carstyling • Citroen.org.uk