Wyścigi w stylu retro
Koniec roku zawsze wiąże się z tym, że w branży robi się mały przestój. Firmy zwalniają obroty, zaczynają konstruować rozbudowane bilanse zysków i strat (w tym roku na bilanse zostanie położony bardzo duży nacisk, głównie ze względu na kryzys), a pracownicy wreszcie mają chwilę by odetchnąć. W takich nastrojach chcielibyśmy Was zabrać w małą podróż w czasie.
13.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koniec roku zawsze wiąże się z tym, że w branży robi się mały przestój. Firmy zwalniają obroty, zaczynają konstruować rozbudowane bilanse zysków i strat (w tym roku na bilanse zostanie położony bardzo duży nacisk, głównie ze względu na kryzys), a pracownicy wreszcie mają chwilę by odetchnąć. W takich nastrojach chcielibyśmy Was zabrać w małą podróż w czasie.
Cofamy się do roku 1966, kiedy to w okolicy Las Vegas odbywały się wyścigi Cam Am. Będzie to finalny wyścig pierwszej serii tych zawodów. Zobaczmy czym się wówczas ścigano, w jaki sposób relacjonowano wyścigi, a przede wszystkim poznajmy wrażenia osób oglądających wyścigi sportowych samochodów:
1966 Can Am Stardust part 1
Najlepsze w tym wszystkim są chyba monstrualne spojlery oraz stroje kierowców.
1966 Can Am Stardust part 2
1966 Can Am Stardust part 3 -post race interviews
Następnie zabieramy Was do innego miejsca oraz roku. Tym razem lądujemy w 1975 roku, w miejscowości New South Wales. Wówczas osoby obserwujące wyścigi mogły do woli korzystać z dostarczanego piwa!
Bathurst 1975 - Part One of Four.
Bathurst 1975 - Part Two of Four.
Bathurst 1975 - Part Three of Four.
Bathurst 1975 - Part Four of Four.
Źródło: jalopnik