Wymiana opon bez wysiadania z auta. Toyota rusza z pitstopami dla kierowców

Niezwykłe czasy wymagają niezwykłych rozwiązań. Producenci niemal stają na głowie, by zapewnić bezpieczeństwo klientom w czasach pandemii koronawirusa. Toyota sięga – niemal – do świata sportu, bowiem zapewnia wymianę opon bez opuszczania auta przez kierowcę. Można się poczuć jak w bolidzie Formuły 1.

Wolniej niż w F1, ale od czego jest wyobraźnia?
Wolniej niż w F1, ale od czego jest wyobraźnia?
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Mateusz Lubczański

22.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po kilku dniach wątpliwości sprawa się wyjaśniła – wymiana opon jest istotna dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, więc wizyta w zakładzie wulkanizacyjnym nie będzie dokładniej badana przez policję. Dalej jednak można mieć obawy co do rozprzestrzeniania się koronawirusa. Dlatego też Toyota sięga do sportowych korzeni i proponuję wymianę opon niczym w pitstopie. Zapewne większość osób już o tym zapomniała, ale Japończycy konkurowali w F1 w latach 2002-2009.

W wybranych punktach sieci dilerskiej będzie można zmienić opony bez wysiadania z auta. Cała usługa ma kilka kroków – wypełniamy formularz na stronie i umawiamy się na wymianę ogumienia, podjeżdżamy w wyznaczonym czasie do serwisu i parkujemy na stanowisku. Mechanicy w tym czasie wymieniają opony. Finalnie płacimy zbliżeniowo kartą i odjeżdżamy. Co najważniejsze – bez opuszczania pojazdu.

Może cały zabieg nie będzie tak ekspresowy jak w przypadku Formuły 1, ale jest ciekawym rozwiązaniem problemu zachowania dystansu. Na dworze robi się coraz cieplej, więc warto już zmienić opony. Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego zauważył, że nie tylko zwiększa to bezpieczeństwo, ale po prostu się opłaca, bowiem opony letnie nie ścierają się tak szybko przy coraz wyższych temperaturach.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (3)