W pięcioosobowym aucie przewoził 10 cudzoziemców. Doszło do tragedii

Tak zwany "kurier" nie zatrzymał się do kontroli, uciekał, stracił panowanie nad autem i spowodował tragiczny wypadek.

"Kurier" uciekał przed Strażą Graniczną. Doprowadził do tragedii
"Kurier" uciekał przed Strażą Graniczną. Doprowadził do tragedii
Źródło zdjęć: © Podlaski Oddział Straży Granicznej

05.05.2023 | aktual.: 06.05.2023 09:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do wypadku doszło w piątek, 5 maja br. Funkcjonariusz z placówki Straży Granicznej w Narewce, w czasie wolnym od służby, zauważył na drodze z Hajnówki w kierunku Białegostoku samochód osobowy wypełniony dużą liczbą osób. Podejrzewając, że jest to tzw. "kurier" przewożący ludzi po nielegalnym przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy, podjął próbę śledzenia pojazdu. Powiadomił o tym kierownika zmiany z placówki Straży Granicznej w Narewce.

Kierowca toyoty przez kilkadziesiąt kilometrów jechał zupełnie nie zważając na obowiązujące przepisy i stwarzając zagrożenie na drodze. Do śledzącego go funkcjonariusza dołączyli strażnicy jadący nieoznakowanym samochodem służbowym.

Przy próbie zablokowania auta kierowca zatrzymał się. Wówczas potwierdzono, że jedzie z nim kilkanaście osób. W momencie podjęcia próby wylegitymowania, kierowca toyoty cofnął i uderzył w służbowe auto, a następnie z dużą prędkością odjechał.

Podlaski Oddział Straży Granicznej

Za miejscowością Trześcianka w kierunku Białegostoku, "kurier" na prostej drodze stracił panowanie nad autem, wypadł z drogi i dachował. Funkcjonariusze, którzy dojechali na miejsce wypadku, niezwłocznie podjęli czynności ratunkowe, powiadomili służby ratownicze i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na miejscu pojawiły się karetki pogotowia, LPR i straż pożarna. Jedna osoba zginęła na miejscu, a 10 zostało zabranych do szpitali. Kierowca to prawdopodobnie obywatel Uzbekistanu.

Komentarze (1)