Volvo chce być szwedzkim BMW - ma szanse?
29 marca 2010 roku podpisane zostało porozumienie, w myśl którego Volvo zostało sprzedane chińskiemu Geely Automobile za kwotę 1.8-miliarda dolarów. Teraz, kiedy Chińczycy rządzą szwedzką marką, przed Volvo otworzyły się nowe możliwości.
21.08.2010 | aktual.: 02.10.2022 21:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
29 marca 2010 roku podpisane zostało porozumienie, w myśl którego Volvo zostało sprzedane chińskiemu Geely Automobile za kwotę 1.8-miliarda dolarów. Teraz, kiedy Chińczycy rządzą szwedzką marką, przed Volvo otworzyły się nowe możliwości.
Kto zna się na rynku chińskim lepiej niż Chińczycy? Od paru lat na najprężniej rozwijającym się obecnie rynku motoryzacyjnym na świecie, dostępne jest Volvo S80 w przedłużanej wersji "L". To właśnie w Chinach, Stefan Jacoby, nowy CEO Volvo, widzi początki potęgi marki. Stefan pracował wcześniej dla oddziału Volkswagena w Stanach Zjednoczonych.
Podczas środowego spotkania z dziennikarzami w zakładach firmy w Goeteborgu, Jacoby powiedział dziennikarzom:
*"Jestem bardzo zaangażowany w to żeby Volvo powróciło do miejsca, do którego należy, czyli do ścisłej czołówki producentów samochodów premium. Oczywiście nie możemy powiedzieć - róbmy to co robi BMW - musimy znaleźć szwedzką receptę na budowanie takich aut." *
Sprzedaż aut Volvo na rynku chińskim stale rośnie, teraz czas na to żeby Szwedzi pod skrzydłami Chińczyków pokazali, że w Europie też coś znaczą. Jak dotąd Volvo cieszyły się bardzo dobrą opinią, są to bardziej stonowane samochody, jednak wcale nie wolne.
Szwedzki producent ma sporo do zaoferowania klientom na starym kontynencie, trzymajmy kciuki i miejmy nadzieję, że dzięki pożyczkom z KBC Banku oraz Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Volvo dogoni Lexusa, wchodzącego po schodach na samą wieżę zamku, której broni trzygłowy smok - BMW, Mercedes i Audi.