Volvo C70 po facelifcie przyłapane
W przypadku producentów z wyrobionym już, dobrym imieniem na rynku ciężko jest mówić o wprowadzaniu wielu innowacji. O Volvo od wielu lat mówi się, iż ich samochody są bardzo bezpieczne i mało awaryjne. Jednakże to wcale nie musi oznaczać tego, że producent powinien się koncentrować jedynie na tych dwóch konkretnych czynnikach. Wszakże klienci chcą samochodu, który nie tylko jest bezpieczny, ale i ładnie wygląda.
05.06.2009 | aktual.: 02.10.2022 17:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W przypadku producentów z wyrobionym już, dobrym imieniem na rynku ciężko jest mówić o wprowadzaniu wielu innowacji. O Volvo od wielu lat mówi się, iż ich samochody są bardzo bezpieczne i mało awaryjne. Jednakże to wcale nie musi oznaczać tego, że producent powinien się koncentrować jedynie na tych dwóch konkretnych czynnikach. Wszakże klienci chcą samochodu, który nie tylko jest bezpieczny, ale i ładnie wygląda.
Patrząc na pierwsze szpiegowskie zdjęcia modelu C70 po facelifcie trudno powiedzieć, czy i jakim modyfikacjom poddano auto, gdyż są one (=zdjęcia) w bardzo kiepskiej jakości. Wygląda jednak na to, że firma zaczerpnęła kilka pomysłów z koncepcyjnego modelu S60. Dzięki temu model C70 zdaje się prezentować swój własny typ charakteru, który w połączeniu z delikatnie pociągniętymi liniami dobrze świadczy na korzyść samochodu.
Oficjalna premiera samochodu ma mieć miejsce podczas wrześniowych targów we Frankfurcie. Na rynek trafi on najprawdopodobniej w przyszłym roku.
Źródło: worldcarfans