Volkswagen Arteon 2.0 TDI - test lepszego, ale droższego Passata
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jest od Passata droższy o 27 600 zł, ale czy obiektywnie lepszym? Można Arteona traktować jak model bardziej prestiżowy, o pół klasy wyżej pozycjonowany, a bez cienia wątpliwości znacznie bardziej przyciągający spojrzenia przechodniów. Czy równie mocno wciąga w jazdę?
Nie tylko spojrzenia w realu, ale także w sieci. Kiedy wstawiłem zdjęcie tego samochodu na swojego rozwijającego się dopiero Instagrama, bardzo szybko mój telefon zamienił się w ciągle pikające urządzenie. Fotografia Arteona z tylko trzema tagami uzyskała więcej "lajków" w kilka minut niż BMW M5, Porsche 911 czy Cayman GTS razem wzięte w kilka dni.
Nie inaczej było na stacjach benzynowych czy na ulicy. Choć moim zdaniem czarny to jeden z najmniej atrakcyjnych kolorów dla tego modelu, a przykuwał spojrzenia jak samochód za 500 tys. zł.
27 600 zł – cena nie tylko za wygląd
Można zrozumieć, że producent żąda więcej pieniędzy za ładniejszy samochód – to nic specjalnego w świecie motoryzacji. Trzeba jednak też zauważyć, że to "czterodrzwiowe coupé" w praktyce jest liftbackiem, czyli samochodem praktyczniejszym od Passata. Dłuższym, z większym rozstawem osi, z mniejszym o 23 l bagażnikiem, ale za to znacznie łatwiejszym do wykorzystania dzięki dużej klapie obejmującej także tylną szybę.
Z tyłu nie wygospodarowano specjalnie więcej miejsca – jest go i tak bardzo dużo na nogi oraz ramiona. Jednak nad głową wyraźnie mniej niż w Passacie. Osoba o wzroście 180 cm to maksimum, choć ma do dyspozycji bardzo wygodne siedzisko.
Co ciekawe, pozycja z przodu różni się od Passata. Minimalnie, ale jednak siedzi się wyżej względem podłogi auta. Ten drobiazg sprawiał, że przez cały test coś mi nie pasowało. Aż musiałem odwiedzić salon Volkswagena, znaleźć identycznie wyposażony egzemplarz Passata, z dokładnie takim samym fotelem, by się przekonać, że jest inaczej. Jest. W Passacie prawie nie widzę przedniej maski, w Arteonie widzę ją bardzo dobrze. I nie jest to kwestia jej kształtu. Skoro mówimy o czterodrzwiowym "coupé", to powinno być na odwrót.
Cała reszta wnętrza to w praktyce Passat. Dokładnie tak samo wzorowo ergonomiczne, dobrze wykonane i wygodne. Wszystkie schowki są duże, na miejscu, a każdy z przycisków poza regulacją natężenia jasności cyfrowych wskaźników pod ręką. Z tyłu pasażerowie mają zarówno gniazdo USB, jak i 230 V, a także oddzielną regulację trzeciej strefy klimatyzacji. Wcale nie taki standard w tym segmencie jak mogłoby się wydawać.
Pomimo zastosowania bezramkowych drzwi można zapomnieć o szumach z ich okolic, nawet przy wysokiej prędkości. W aucie jest bardzo cicho.
Wysokie prędkości to jego żywioł
Choć pod maską samochodu testowego pracował najsłabszy silnik w gamie, czyli 190-konny diesel, to Arteon najlepiej spisywał się przy wysokich prędkościach. Na zwykłej drodze krajowej nie jest specjalnie oszczędny. Jadąc ekonomicznie, uzyskałem spalanie na poziomie 4,7 l/100 km, co w takim aucie nie jest wynikiem wybitnym. Dynamiczna jazda podniosła wynik do 6,4 l/100 km.
Jednak przy prędkości autostradowej 140 km/h zużycie paliwa na poziomie 6,8 l/100 km należy uznać za bardzo dobre. Przykładowo, Peugeot 508 2.0 BlueHDI potrzebował 7,6 l/100 km, a wersja kombi na letnich oponach 7,4.
Co więcej, bardzo dynamiczna podróż autostradą w Niemczech nie spowodowała przekroczenia granicy 8 l/100 km. W kategorii autostradowego pożeracza kilometrów żadna hybryda nie ma szans z dobrym dieslem.
Silnik jest dobrze dopasowany do ciężaru i wielkości auta. Wystarczająco dynamiczny ze startu (rozpędza się w 7,8 s do setki), zupełnie przyzwoicie zbiera się także przy wyższych prędkościach, a praca 7-biegowego automatu DSG potrafi zawstydzić najnowsze konstrukcje 8-biegowe ze sprzęgłem hydrokinetycznym. Jest szybka i ani na chwilę nie ma się wrażenia ospałości. Tryb sportowy jest inteligentny i łatwo go wykorzystać. Co ważne, niezależnie od trybu jazdy zawsze można liczyć na szybki start z miejsca.
Wrażenie robi też stabilność samochodu i praca asystentów jazdy. Zwłaszcza adaptacyjnego tempomatu, który steruje gazem i hamulcami łagodnie i płynnie jak mało który. Natomiast amortyzatory adaptacyjne mają... uwaga – 14 stopni regulacji. Może to lekka przesada, ale faktycznie siłę tłumienia można idealnie dopasować do stanu drogi i preferencji, a zakres sportowy nie wykracza poza strefę komfortu.
Prowadzenie Arteona nazwałbym lekkim i praktycznie pozbawionym jakichkolwiek doznań wychodzących poza normę. Jeśli zacznie się od samochodu wymagać więcej, po prostu to da, bez żadnych emocji – masę przyczepności i świetną trakcję dzięki napędowi 4Motion.
Samochód jest tak poprawny w prowadzeniu, jak w smaku woda czy w funkcji kartka A4. I równie wciągający w jazdę. Jednak po pokonaniu 600 km trudno odczuć jakiekolwiek zmęczenie niewynikające z własnych dolegliwości.
Czy Arteon jest drogi?
To zależy od tego, z czym go porównać. Jeśli z Passatem, to jest i to bardzo. Czy faktycznie ten wygląd jest wart wydania ponad 20 tys. zł? Kwestia gustu. Oficjalnie wiadomo, że głównym konkurentem Arteona jest... Peugeot 508. Sami sprawdźcie w tekście poniżej:
A zatem i my sprawdźmy, ale trzeba porównać wersje z przednim napędem, bo Francuzi takiego nie oferują. 190-konny diesel Volkswagena kosztuje 185 190 zł. Porównywalna wersja GT i 177-konna 508 kosztuje 181 900 zł. Benzyniaki? Peugeot z motorem o mocy 180 KM kosztuje 151 900 zł w specyfikacji GT Line. Volkswagena o mocy 190 KM można kupić za 154 090 zł. Faktycznie, jakby Francuzi celowali właśnie w ten model.
- Przestronne i funkcjonalne wnętrze
- Wygodne fotele
- Przemyślane rozwiązania praktyczne
- Oszczędny przy wysokich prędkościach silnik
- Działanie skrzyni automatycznej i napędu na cztery koła
- Zbyt wysoko umieszczone siedzisko fotela kierowcy
- Mało miejsca nad głową z tyłu
- Brak możliwości szybkiej zmiany jasności wskaźników
Silnik i napęd: | ||
---|---|---|
Układ i doładowanie: | R4, turbosprężarka | |
Rodzaj paliwa: | diesel | |
Ustawienie: | poprzeczne | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1968 cm³ | |
Moc maksymalna: | 190 KM przy 3800 rpm | |
Moment maksymalny: | 400 Nm przy 1900-3000 rpm | |
Skrzynia biegów: | automatyczna DSG 7-biegowa | |
Typ napędu: | Na cztery koła 4MOTION | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Kolumny typu MacPherson | |
Zawieszenie tylne: | Wielowahaczowe | |
Średnica zawracania: | 11,9 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 245/40 R19 | |
Koła, ogumienie tylne: | 245/40 R19 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | Liftback | |
Liczba drzwi: | 5 | |
Masa własna: | 1725 kg | |
Ładowność: | 600 kg | |
Długość: | 4862 mm | |
Szerokość: | 1871 mm | |
Wysokość: | 1427 mm | |
Rozstaw osi: | 2837 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 66 l | |
Pojemność bagażnika: | 563 - 1577 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 7,8 s | |
Prędkość maksymalna: | 233 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | --- | 7,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | --- | 4,7 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 6,4 l/100 km | 6,4 l/100 km |
Zużycie paliwa (autostrada): | --- | 6,8 l/100 km |
Emisja CO2: | 167 g/km | |
Cena: | ||
Cena wersji testowej: | od 196 190 zł | |
Wersja silnikowa od: | 174 290 zł | |
Model od: | 154 090 zł |