Skróty na torach w Formule 1?
Główny władca Formuły 1, Bernie Ecclestone, cały czas rozmyśla i debatuje nad zagadnieniem, w jaki sposób można by polepszyć widowisko w Formule 1. Teraz, Pan Ecclestone wymyślił skróty na torach. Czy to w ogóle ma sens?
14.01.2010 | aktual.: 02.10.2022 19:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Główny władca Formuły 1, Bernie Ecclestone, cały czas rozmyśla i debatuje nad zagadnieniem, w jaki sposób można by polepszyć widowisko w Formule 1. Teraz, Pan Ecclestone wymyślił skróty na torach. Czy to w ogóle ma sens?
Bernie Ecclestone twierdzi, że takie rozwiązanie podniosłoby poziom widowiska dla oglądających wyścig przed telewizorami oraz miało swoje plusy również dla kierowców.
W pewnym miejscu na każdym torze miałby się pojawić skrót, który pozwalałby kierowcy ominąć jakiś zakręt i pojechać krótszą drogą. Dzięki temu mielibyśmy do czynienia z częstszymi zmianami pozycji i przetasowaniami w stawce.
Podczas wyścigu, kierowca mógłby skorzystać ze skrótu tylko pięć razy, na przykład w celu bezpiecznego wyprzedzenia jadącego przed nim, cięższego pojazdu. Takie rozwiązanie na pewno przyczyni się do większej ilości wypadków, jednak prawdą jest, że poziom widowiska w Formule 1 spada z każdym rokiem. System KERS zamiast dać kierowcą szansę do wyprzedzania, dał im nowy sposób do obrony.
Ecclestone "narzekał" również na zbyt wysoką skuteczność hamulców, która uniemożliwia wyprzedzanie. Sporo w tym prawdy, ale w tym przypadku nie tak łatwo o rozwiązanie.
Ciekaw jestem czy skróty wejdą w życie. To może i jest głupie, ale rozwiązuje wiele kwestii.
Źródło: Formula1.pl