Reiter Engineering i Gallardo GT3 z homologacją drogową
Jeśli firma Reiter Engineering dalej będzie postępować tak jak do tej pory, to pewnie niedługo przerabianie wyścigowych aut na ich drogowe odpowiedniki będzie główną pozycją w CV pracowników. Najpierw zabiegowi takiemu zostało poddane Murcielago R-GT, które na co dzień bierze udział w europejskich wyścigach LeMans (FIA GT1). Tym razem przyszła pora na młodszego brata z tej samej stajni. Do garażu Reitera pojechało Gallardo z serii GT3.
27.12.2008 | aktual.: 02.10.2022 16:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeśli firma Reiter Engineering dalej będzie postępować tak jak do tej pory, to pewnie niedługo przerabianie wyścigowych aut na ich drogowe odpowiedniki będzie główną pozycją w CV pracowników. Najpierw zabiegowi takiemu zostało poddane Murcielago R-GT, które na co dzień bierze udział w europejskich wyścigach LeMans (FIA GT1). Tym razem przyszła pora na młodszego brata z tej samej stajni. Do garażu Reitera pojechało Gallardo z serii GT3.
Samochód bazuje na zwykłym Gallardo z silnikiem V10 o pojemności 5 litrów. Samochód od wersji fabrycznej różni się między innymi nadwoziem wykonanym z włókna węglowego, poszerzonymi o 60mm zderzakami, nowym przednim "noskiem", który teraz cechuje się mrocznymi wlotami powietrza z siatexu po bokach. Do tego dochodzą także listwy boczne oraz ogromny tylny spojler zrobiony z włókna węglowego. Centralnie umieszczony układ wydechowy odchudza samochód o 9kg i dodatkowo dodaje 10KM mocy.
Całość wygląda bardzo ładnie, jednak szkoda, że firma Reiter nie pokusiła się o podanie danych technicznych. Ciekaw jestem o ile szybciej pojedzie on od podstawowej wersji Lamborghini Gallardo...[block position="inside"]10401[/block]
Źródło: autoblog