Plany nowej Hondy NSX nigdy nie zostały porzucone?
Tak twierdzi zagraniczny serwis motoryzacyjny Motor Trend. Według ich źródła Honda nigdy nie porzuciła planów budowy następny NSX'a. Pomimo tego, że pomysł umieszczenia w tym aucie silnika V10 przyszedł w złym czasie - ze względu na kryzys gospodarczy - to sam projekt samochodu nigdy nie umarł. Otrzyma on po prostu bardziej przyjazną jednostkę napędową dla obecnych czasów.
24.11.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tak twierdzi zagraniczny serwis motoryzacyjny Motor Trend. Według ich źródła Honda nigdy nie porzuciła planów budowy następny NSX'a. Pomimo tego, że pomysł umieszczenia w tym aucie silnika V10 przyszedł w złym czasie - ze względu na kryzys gospodarczy - to sam projekt samochodu nigdy nie umarł. Otrzyma on po prostu bardziej przyjazną jednostkę napędową dla obecnych czasów.
Bardziej przyjazna jednostka dla obecnych czasów oznacza oczywiście zaszczepienie jakiegoś eko-patentu, który pozwoli obronić się przed wszechobecnym eko-szałem. Jak można się domyślać, nie ma prostszego rozwiązania niż wrzucenie pod maskę silnika hybrydowego. I tak zapewne stanie się w przypadku nowego NSXa, ale coś będzie go wyróżniać spośród pozostałych jednostek silnikowych. Przede wszystkim będzie on najprawdopodobniej umieszczony centralnie, pomimo tego, że samochód zostanie zbudowany na platformie obecnego Accorda. Po drugie, wg. szpiega Motor Trendu w Japonii, samochód będzie miał możliwość jazdy tylko na silniku spalinowym, tylko na silniku elektrycznym bądź wykorzystując obie jednostki. Najważniejszą informację udało się jednak zdobyć dzięki odkryciu zgłoszenia patentowego Hondy, które zawiera "jednostkę silnikową V6 rozwijającą moc powyżej 400 KM". Mowa o obecnie oferownym 3,5 litrowym motorze?
Hondę czeka nie lada zadanie, zważywszy na skomplikowane połączenie jakiego chcą dokonać. Na płycie podłogowej przednio napędowego Accorda, zostanie zbudowana sportowa hybryda z centralnie umieszczonym silnikiem, z napędem na wszystkie koła, wykorzystującym zmodyfikowany system SH-AWD (Super Handling-All Wheel Drive). Jeśli ten projekt otrzyma zielone światło, pierwszych egzemplarzy w salonach możemy spodziewać się w okolicach 2014 roku.
Jeśli tylko wskazówka obrotomierza będzie muskać 9 tys. obrotów przy akompaniamencie ryczącego VTEC'a, to ja jestem jak najbardziej ZA! * *
Źródło: Motor Trend