Pirelli rozwiązało problem - dodatkowy komplet opon

W ciągu ostatnich tygodni w świecie Formuły 1 toczyła się zażarta dyskusja dotycząca kompletów opon dostarczanych zespołom na weekend wyścigowy. Pirelli wreszcie w jakiś sposób udało się rozwiązać problem, dzięki czemu ekipy będą miały odrobinę więcej swobody.

Pirelli rozwiązało problem - dodatkowy komplet opon
Bartosz Pokrzywiński

06.05.2013 | aktual.: 10.10.2022 10:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W ciągu ostatnich tygodni w świecie Formuły 1 toczyła się zażarta dyskusja dotycząca kompletów opon dostarczanych zespołom na weekend wyścigowy. Pirelli wreszcie w jakiś sposób udało się rozwiązać problem, dzięki czemu ekipy będą miały odrobinę więcej swobody.

Opony na sezon 2013 bardzo szybko się zużywają i w związku z tym zespoły paradoksalnie pokonują bardzo mało okrążeń podczas sesji treningowych i w miarę możliwości unikają wyjazdu na tor podczas kwalifikacji.

Wcześniej Pirelli chciało rozwiązać ten problem poprzez dostarczenie ekipom dodatkowego kompletu ogumienia przeznaczonego dla debiutantów. Dzięki temu młodzi kierowcy mogliby łatwiej zdobywać doświadczenie i pokazywać się szefom zespołów, a teamy lepiej poznawałyby zachowanie aut na torze.

Ostatecznie jednak nie udało się osiągnąć porozumienia i Pirelli znalazło nowe rozwiązanie. Żeby uczynić piątkowe treningi lepszym widowiskiem, dostawca ogumienia zaproponował, że dostarczy zespołom dodatkowy komplet prototypowych opon.

Będzie to ogumienie wykonane z twardszej mieszanki, a co za tym idzie - bardziej wytrzymałe. Wszystko odbywa się zgodnie z regulaminem F1, więc każdy powinien być zadowolony, a widzowie oglądający piątkowe treningi nie będą narzekali na nudę. Wilk syty i Red Bull cały.

[aktualizacja 10 czerwca]

Obraz

Pirelli zapowiadało, że poprawi jedną z mieszanek, by kierowcy nie narzekali tak na nadmierne zużycie i rozwarstwianie. Jak się jednak okazało, firma zrezygnowała z tego pomysłu. Początkowo ulepszone ogumienie miało pojawić się w Kanadzie, jednak deszcz pokrzyżował plany firmie dostarczającej opony w Formule 1.

Co więcej, część zespołów doszła do wniosku, że nie chce zmian w ogumieniu i finalnie Pirelli postanowiło jedynie delikatnie udoskonalić komponenty na etapie produkcyjnym. Nie będzie więc zmiany oplotu ogumienia ze stalowego na kevlarowy. Takie rozwiązanie na pewno nie zadowoli Red Bulla, który był największym orędownikiem zmian.

Źródło: DzielPasje

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)