Nie wierzył, że przekroczył prędkość i nie przyjął mandatu. Policjanci wszystko nagrali
Policjanci ze specjalnej grupy SPEED zatrzymali 34-latka, który przekroczył prędkość o 83 km/h. Mężczyzna nie chciał im uwierzyć, ale wszystko się nagrało.
31.08.2023 23:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło we Wrocławiu. Policjanci z dolnośląskiej grupy SPEED, patrolując w nieoznakowanym samochodzie aleję Jana III Sobieskiego zwrócili uwagę na kierującego pojazdem marki Kia Stinger. Mężczyzna jadąc w kierunku Mirkowa, na odcinku, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, rozpędził swoje auto aż do 153 km/h.
Pędził ponad 153 kilometrów na godzinę, "stwierdził, że to niemożliwe". Mandatu nie przyjął.
Policjanci natychmiast zatrzymali go do kontroli. 34-latek, któremu groził mandat w wysokości 5 tys. zł, stwierdził, że to niemożliwe, aby jechał tak szybko i odmówił przyjęcia mandatu. W związku z tym funkcjonariusze skierowali przeciwko niemu wniosek o ukaranie do sądu. Wysokość kary dla 34-letniego kierowcy wynika z tego, że mężczyzna był już karany za podobne wykroczenia w ciągu ostatnich dwóch lat i objęły go przepisy o tzw. recydywie, które obowiązują od września 2022 roku.