Mogli się dogadać, ale woleli wezwać policję. Zapłacili po 1500 zł za bzdurę
Nowy taryfikator obowiązujący od 1 stycznia 2022 roku zbiera coraz większe żniwo. Spore mandaty dalej mogą dziwić, o czym boleśnie przekonali się uczestnicy niegroźnej kolizji, do której doszło na parkingu w Ignacowie.
05.01.2022 | aktual.: 14.03.2023 13:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Serwis epoznan.pl informuje o pierwszych ofiarach nowych przepisów obowiązujących od 1 stycznia. Taryfikator oprócz zmian stawek za nadmierną prędkość, wyprzedzanie na pasach czy inne, typowo drogowe wykroczenia, przewiduje także wysokie mandaty w przypadku mniejszych wykroczeń, takich jak np. parkingowa stłuczka. Warto więc dwa razy zastanowić się przed wezwaniem policji do takiego zdarzenia.
Przykładem jest sytuacja z 2 stycznia 2022 roku, do której doszło na parkingu w Ignacowie, w woj. wielkopolskim. Banalna kolizja - otarcie się dwóch pojazdów lusterkami. Skończyło się zaledwie na kilku rysach, lecz mimo to uczestnicy zdarzenia nie potrafili się ze sobą dogadać. Wezwali więc na miejsce policję.
Patrol, który przybył na miejsce, ustalił, że winną zdarzenia jest zarówno 21-latka jadąca BMW, jak i 30-latek z volkswagena. Zgodnie z obowiązującymi od 1 stycznia przepisami oboje zostali ukarani mandatami w wysokości 1500 zł za spowodowanie kolizji.
Policja przypomina, że nie każde zdarzenie drogowe wymaga interwencji funkcjonariuszy i zachęca do zapoznania się z obowiązującym prawem. W wielu przypadkach rozmowa z drugą stroną i odrobina dobrej woli może okazać się znacznie lepszą, a przede wszystkim tańszą opcją.