Mercedes zrobił historyczną Klasę G. Tak świętuje 500‑tysięczną sztukę
Kompletnie nowa, a jakby stara. Mercedes cofnął się do 1986 roku, tworząc specjalny egzemplarz Klasy G. To wyjątkowa sztuka z okazji osiągnięcia półmilionowej produkcji. Choć wygląda na klasyka, jest totalnie współczesnym samochodem.
21.04.2023 | aktual.: 21.04.2023 14:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To nie żaden restomod, lecz fabrycznie nowy egzemplarz Klasy G obecnej generacji. Wystarczyło tylko kilka stylistycznych zabiegów, by upodobnić go do przodka. Trudno o lepszy dowód na ponadczasowość tego auta, którego linie i główne założenia techniczne nie zmieniły się od dekad.
Inspiracją do stworzenia 500-tysięcznej sztuki była wersja 280 GE z 1986 roku. Niemcy postawili na kultowy lakier Agave Green, wystające kierunkowskazy w pomarańczowym kolorze, wąskie czarne zderzaki czy reflektory z osłonami. Samochód wyróżnia się też klasycznymi felgami, kołem zapasowym na tylnej klapie, drabinką ułatwiającą wejście na dach czy w końcu oznaczeniami z epoki.
Producent nie opublikował zdjęć wnętrza. Twierdzi jednak, że znajdziemy tam klasyczną materiałową tapicerkę w kratę i rączkę dla pasażera z oznaczeniem 500,000. A co trafiło pod maskę?
Z uwagi na normy emisji spalin zapewne coś współczesnego i znacznie mocniejszego niż w oryginale. Pierwotnie Klasa G była oferowana z jednostkami o mocach od 72 do 150 KM. Dziś kupicie nawet 585-konne V8. Wątpliwe jednak, by taki silnik trafił do jubileuszowej sztuki.
Przy okazji warto wspomnieć, że Mercedes pracuje nad liftingiem obecnego wydania. Odświeżone sztuki powinny zadebiutować w przyszłym roku.