Mechanik wprost: do warsztatów przyjeżdżają samochody bez oleju
Ekspert ProfiAuto Serwis informuje, że do warsztatów często trafiają samochody bez oleju lub z minimalnym jego poziomem. Mechaników nie dziwi więc powszechne występowanie usterek. Wyjaśnia także, o co chodzi z wymianą co 30 tys. km.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Do warsztatów często przyjeżdżają samochody, w których poziom oleju jest minimalny lub poniżej dopuszczalnej normy. Użytkownicy chcą jeździć, a sprawdzanie oleju kojarzy im się z zamierzchłymi czasami. Potem dziwią się, że dochodzi do usterek, które nie powinny się wydarzyć – mówi Adam Lehnort, ekspert sieci warsztatów ekspert ProfiAuto Serwis.
Niepokojące doniesienia pochodzą z jednej z największych sieci warsztatów samochodowych w Polsce. Nie od dziś wiadomo, że wielu kierowców w ogóle lub bardzo rzadko sprawdza, ponieważ w ostatnich latach nasiliło się występowanie usterek typowych dla takich zaniedbań. Teraz ekspert potwierdza, że rzeczywiście, zaniedbania podstawowej czynności serwisowej są ogromne.
Jak donosi ProfiAuto, problemy z francuskimi silnikami THP, awarie układu MultiAir we włoskich benzyniakach czy rozciągające się łańcuchy rozrządu w wielu silnikach różnych producentów to czasem efekt wady fabrycznej, ale nierzadko także konsekwencja jazdy ze zbyt niskim poziomem oleju lub nawet starym olejem. Wiele mechanizmów nie tylko z powodu smarowania, ale też do samej pracy tych mechanizmów potrzebuje odpowiedniego ciśnienia i jakości oleju.
Dlaczego można wymieniać olej co 30 tys. km?
Adam Lehnort wyjaśnił również dokładnie zasadę wymiany oleju wg zaleceń producenta. Ekspert podkreśla, że głównym czynnikiem determinującym potrzebę wymiany oleju jest nie przebieg czy czas, lecz sposób eksploatacji. To według tego, jak jeździmy, powinniśmy ustalić, najlepiej z mechanikiem, kiedy wymieniać olej.
– Mało kto zdaje sobie sprawę, co oznacza wpis w instrukcji obsługi "wymiana oleju co 30 tys. km lub raz w roku" – mówi mechanik. – Oznacza to, że częstotliwość wymiany oleju jest uzależniona od sposobu eksploatacji. Chodzi o to, że jeśli jeździmy na długich trasach i korzystamy z wysokiej jakości oleju Long Life, to w takich sytuacjach producent dopuszcza jego wymianę co 30 tys. km. Jednak użytkując auto głównie w mieście, nie zrobimy takiego przebiegu w jeden rok. Więc w tym przypadku należy wymieniać olej raz w roku, nie zważając na przebieg, nawet jeśli przejechaliśmy tylko kilka tysięcy kilometrów – wyjaśnia Adam Lehnort.
W wielu nowszych samochodach to komputer, analizując styl jazdy wskazuje, kiedy należy odwiedzić serwis. I nawet jeśli w zaleceniu producenta jest wskazanie "co 30 tys. km", to najczęściej komputer odeśle nas na wymianę oleju wcześniej.
Najczęściej powinniśmy wymieniać olej wtedy, kiedy dużo jeździmy po mieście lub na krótkich dystansach. Wtedy bowiem często włączamy i wyłączamy silnik, a olej częściej spływa z kanałów silnika i ponownie musi się do nich dostać. Aby zachować silnik w dobrej kondycji, musi w niemal całym okresie używania zachowywać swoje właściwości.
Dodatkowo w nowoczesnych jednostkach benzynowych z wtryskiem bezpośrednim często do oleju dostaje się paliwo, które na krótkich dystansach nie może tak sprawnie odparować, ponieważ olej się nie rozgrzewa do wysokich temperatur. Natomiast zimą w oleju silnika używanego na krótkich odcinkach gromadzi się dodatkowo woda, co również negatywnie wpływa na trwałość jednostki.
